Białoruski portal Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna” (www.Spring96.org), opierając się na informacji opozycyjnego działacza Pawła Sewiarinca, napisał, że prokuratura w Mińsku umorzyła postępowanie przeciwko ks. Władysławowi Łazarowi z braku dowodów popełnienia przestępstwa.
W maju ubiegłego roku białoruskie KGB aresztowało ks. Łazara, administratora parafii w Borysowie w obwodzie Mińskim. Wcześniej pracował w miejscowości Marjina Górka (archidiecezja mińsko-mohylewska), gdzie poznał człowieka, który później został oskarżony o szpiegostwo. Przez pewien okres los księdza nie był znany. Dopiero po jakimś czasie w oficjalnym komunikacie podano, że jest oskarżony o zdradę państwa. Zarzucono mu przekazywanie pieniędzy i wartości materialnych funkcjonariuszowi białoruskich służb specjalnych, oskarżonemu o szpiegostwo na rzecz obcego państwa. W tej sprawie wypowiedział się prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka, oskarżając kapłana o współpracę ze szpiegiem. „Niedawno zatrzymaliśmy jednego ze zdrajców, pracującego w specsłużbach - mówił w lipcu 2013 r. Łukaszenka - który był poprzez przedstawicieli Kościoła katolickiego powiązany z innymi państwami. On nie tylko przekazywał informacje, ale w wyniku jego działań ucierpieli ludzie pracujący za granicą”
Lokalny Kościół przez wiele miesięcy czynił starania o uwolnienie ks. Łazara. Obszerny tekst o aresztowanym księdzu napisała w „Gościu” Barbara Gruszka –Zych, a jego zdjęcie trafiło na okładkę naszego tygodnika, który jako pierwszy w Polsce obszernie napisał o całej sprawie (Więzień z alei Niepodległości, GN nr 37). W sprawie uwolnienia ks. Łazara interweniował nuncjusz apostolskie na Białorusi abp Claudio Gugerotti, któremu w październiku 2013 r. zezwolono na widzenie z aresztowanym księdzem. Jak podały później białoruskie media katolickie, abp Gugerotti zapewnił Łazara o osobistej bliskości papieża Franciszka oraz całego Kościoła katolickiego na Białorusi, który łączy się z nim w nieustannej modlitwie. W grudniu 2013 r. ksiądz został zwolniony z aresztu. Przebywał jednak cały czas pod nadzorem i musiał regularnie meldować się na milicji. Obecnie jest rezydentem w parafii w Wilejce.
W wywiadzie dla „Gościa” w kwietniu br. metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz powiedział, że ma nadzieję, że sprawa księdza Łazara zostanie niebawem całkowicie wyjaśniona. Arcybiskup dodał, że ma jak najlepsze zdanie o jego duszpasterskiej działalności i zna go jako gorliwego kapłana. Sewiarinec, komentując umorzenie, stwierdził, że aresztowanie księdza od początku było prowokacją, obliczoną na zastraszenie Kościoła katolickiego oraz środowisk chrześcijańskich na Białorusi. Ksiądz Łazar spędził w specjalnym areszcie śledczym KGB ponad sześć miesięcy.
Andrzej Grajewski