Kandydatom z pierwszych miejsc na listach wyborczych największych partii zadaliśmy dwa pytania dotyczące ich światopoglądu.
Dwa mandaty czekają na kandydatów do Parlamentu Europejskiego, wybranych przez mieszkańców Podlasia, Warmii i Mazur. Pięć lat temu najlepszy wynik w tym okręgu uzyskał Krzysztof Lisek. Zdaniem specjalisty od marketingu politycznego dr. Wojciecha Szalkiewicza to, że kandydat nie pochodzi z okręgu wyborczego, w którym startuje, dla wyborców nie ma większego znaczenia. – „Spadochroniarstwo” może być jakimś argumentem w walce pomiędzy kandydatami, ale pod warunkiem, że jest to argument umiejętnie wykorzystany i dobrze sprzedany, najlepiej w sytuacji zaostrzenia się kampanii wyborczej – przypomniał Szalkiewicz. Ekspert mówi, że trzeba tłumaczyć, co to jest europarlament, bo ludzie nie wiedzą, a więc nie widzą sensu pójścia do wyborów. Trzeba też pokazywać, co z tego będą mieli.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.