Tylko taki jest pożytek ze świętych – że można, że trzeba próbować iść za nimi.
Na Mszy rozpoczynającej konklawe po śmierci Jana Pawła II kard. Joseph Ratzinger przypomniał, że nie pozostanie po nas ani pieniądz, ani budowle, ani książki. „Po pewnym, dłuższym lub krótszym czasie to wszystko zniknie. Jedyne, co pozostanie na wieki, to dusza ludzka, człowiek stworzony przez Boga dla wieczności. A zatem owocem, który trwa, jest to, co zasialiśmy w ludzkich duszach – miłość, poznanie, gest zdolny dotknąć serca, słowo, które wzbudza w duszy Bożą radość”… Teraz, dziewięć lat później, kiedy przez pryzmat wielkanocnego misterium patrzymy na zbliżającą się uroczystość kanonizacji Jana Pawła, przypominamy sobie, ile takich spotkań, ile gestów dotykających naszego serca dał nam ten Święty, ile słów, które wzbudziły w nas taką właśnie, Bożą radość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Nowak