Walczą na pierwszej linii frontu. Słowem, obrazem, informacją... dezinformacją. Telewizje o globalnym zasięgu są podstawowym narzędziem propagandy światowych mocarstw. Ze swoją bronią wchodzą nawet na teren wroga.
Teraz mamy prawdziwą wojnę. Nie na Krymie na szczęście, lecz w środkach masowego przekazu – wyznała niedawno redaktor naczelna stacji Russia Today Margarita Simonian. Ameryki nie odkryła. Ale to cenna szczerość w ustach szefowej stacji, która wojnę propagandową ma opanowaną do perfekcji. Pierre Luther we francuskim piśmie „Le Monde Diplomatique” trafnie zauważył kiedyś, że posiadanie medialnego imperium o zasięgu światowym to część walki o tzw. soft power, czyli o taką władzę, która daje wpływ na idee i ludzkie zachowania. Informacja i jej właściwa dystrybucja to nieodłączne elementy tej władzy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina