Rozmawiając w watykańskich urzędach bp Libera zauważył, że w wielu z nich nie wie się o wspaniałych inicjatywach jakie mają miejsce w polskim Kościele. Np. w Papieskiej Radzie ds. Kultury bp Libera wspomniał o Tygodniach Kultury Chrześcijańskiej. „Prefekt kard. Gianfranco Ravasi ze zdziwieniem spytał, a co to jest?” – powiedział biskup płocki.
Wracam do kraju z wizerunkiem papieża, który charakteryzuje się niezwykle budującą prostotą – powiedział KAI bp Piotr Libera podsumowując swój udział w wizycie ad limina Apostolorum polskich biskupów w Watykanie. - Doskonale zna codzienne życie człowieka, umie się pochylić nad kruchością ludzkiej kondycji, nad wszelkimi przejawami wykluczenia społecznego i losem emigrantów – powiedział biskup płocki. Bp Libera koncelebrował dzisiaj z papieżem Mszę św. w Domu św. Marty w Watykanie.
- Dzięki wizycie ad limina mogliśmy posłuchać jak bije serce Kościoła powszechnego. Doświadczyliśmy tego, jaki kierunek wytycza papież Franciszek a z drugiej strony mogliśmy się podzielić z Ojcem Świętym i podległymi mu urzędami tym, co się dzieje w naszym Kościele – powiedział bp Libera.
Pobyt w Rzymie był też dla nas pewnego rodzaju czasem rekolekcji, modlitw, Mszy św. w czterech papieskich bazylikach, prośbą o wstawiennictwo świętych Piotra i Pawła, pierwszych męczenników chrześcijaństwa. „Był to ogromny duchowy zastrzyk i przekonanie, że jak napisano w Ewangelii, nie biegniemy na próżno. To, co robimy w naszych diecezjach harmonizuje z tym, co się dzieje w sercu Kościoła, ze wskazaniami papieża Franciszka – mówił biskup płocki.
Pytany z jakim przesłaniem wraca do swojej diecezji bp Libera podkreślił, że przede wszystkim wraca z wizerunkiem papieża, który charakteryzuje się niezwykle budującą prostotą. - Doskonale zna codzienne życie człowieka, umie się pochylić nad kruchością ludzkiej kondycji, nad wszelkimi przejawami wykluczenia społecznego, losem emigrantów. Przypomnijmy jak przeżywał tragedię nielegalnych imigrantów z Afryki, którzy utonęli przy wyspie Lampedusa” – powiedział bp Libera.
Zwrócił też uwagę, że Franciszek pokazuje też niezwykłą wrażliwość w stosunku do dzieci i niepełnosprawnych i tymi obszarami, które nazywa „peryferiami” Kościoła. „Nie patrzy na to, co można nazwać „centrum” Kościoła. Znalazło to odzwierciedlenie w naszych rozmowach. Pytał o ludzi walczących z alkoholizmem, o narkomanów – powiedział biskup.
Bp Libera podkreślił, że w rozmowach panował duch braterstwa. „Jego osobę charakteryzuje pozorna sprzeczność. Z jednej strony jest bardzo mocny w realizacji swoich zamierzeń a z drugiej strony jest zadziwiająco wyciszony, po prostu jest to człowiek cichy i pokornego serca” - powiedział biskup płocki.
Rozmawiając w watykańskich urzędach bp Libera zauważył, że w wielu z nich nie wie się o wspaniałych inicjatywach jakie mają miejsce w polskim Kościele. Np. w Papieskiej Radzie ds. Kultury bp Libera wspomniał o Tygodniach Kultury Chrześcijańskiej. „Prefekt kard. Gianfranco Ravasi ze zdziwieniem spytał, a co to jest?” – powiedział biskup płocki.
Bp Libera widział papieża codziennie podczas wieczornej modlitwy w kaplicy św. Marty. „Papież cicho ok. godz. 19 wchodzi do kaplicy i adoruje Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Nikt nie zamyka kaplicy dla innych. Potem idzie do stołówki na wieczorny posiłek i je w towarzystwie wielu ludzi świeckich, co jest jakimś znakiem tego pontyfikatu. Dom św. Marty nie jest twierdzą ale jest domem otwartym” – powiedział bp Libera.
(obraz) |