Ogień z Groty Narodzenia, przekazany w harcerskiej sztafecie, płonie w domach Dolnoślązaków.
Dotarł do nas jak zwykle spod samych Tatr, podróżując od betlejemskiego żłóbka poprzez Austrię i Słowację. We wrocławskiej bazylice pw. św. Elżbiety 15 grudnia na długo przed uroczystym wniesieniem światła trwało czuwanie modlitewne z pieśniami uwielbienia i świątecznym programem artystycznym. Z rąk harcerzy płonący lampion przyjął i postawił na ołtarzu ks. Michał Małkiewicz, kapelan Hufca Wrocław ZHP. – Człowiek boi się ciemności… Proszę Boga, byśmy umieli być światłem, rozpromieniać innych radością i miłością – modlił się przewodniczący Mszy św. ks. Rafał Kasprzak, kapelan Chorągwi Dolnośląskiej ZHP. „Wyjdź z cienia – pokaż dobro!” – brzmiało hasło tegorocznej akcji Betlejemskiego Światła Pokoju. Nawiązał do niego w homilii ks. Marek Mekwiński, ukazując, jak sam Jan Chrzciciel, zamknięty w więzieniu, doświadczył „cienia”, mroku wątpliwości. Rozwiały je zapewne słowa Jezusa poświadczające, że jest On Mesjaszem. – Jan wyszedł z cienia… Zaświeciło mu światło. Wiedział, po co żyje, miał świadomość wypełnienia swojej misji – mówił ks. Mekwiński.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Combik