Metropolita Monachium i Fryzyngi kard. Marx odniósł się do debaty wokół opublikowanej niedawno adhortacji apostolskiej "Evangelii Gaudium” – „Radość Ewangelii”. Jej krytycy oskarżają papieża o jednostronne widzenie kapitalizmu.
Słowa Ojca Świętego nie są skierowane przeciwko gospodarce rynkowej - napisał kardynał w artykule opublikowanym w najnowszym wydaniu niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung". Jego zdaniem Franciszek przypomina, że gospodarka ma służyć dobru wspólnemu a nie odwrotnie. - Na świecie mamy do czynienia z tendencją ekonomizacji wszystkich obszarów życia, co prowadzi do uzależnienia rytmu życia społeczeństwa od realizacji interesów kapitału - tłumaczy kard. Marx. - Dokładnie to papież sprawiedliwie krytykuje – wskazuje metropolita Monachium i Fryzyngi.
Zdaniem krytyków podejścia Kościoła do ekonomii i w tym kontekście opublikowanej niedawno adhortacji apostolskiej "Evangelii Gaudium”, Kościół nie oferuje żadnych nowych rozwiązań w walce z ubóstwem a jedynie podsyca uprzedzenia wobec bogatych. - To fałszywe oskarżenie. Kościół przypomina tylko, że dobra materialne są środkiem do celu, a nie sensem naszego życia - napisał kard. Marx.
Dlatego nieokiełznany kapitalizm również nie powinien być modelem dla społeczeństwa, gdyż nie zwraca on uwagi na los jednostki, słabych i ubogich - tłumaczy hierarcha, członek ośmioosobowej Rady Kardynałów, która ma być pomocniczym ciałem dla papieża Franciszka. Mocno podlreśla, że Kościół szuka swojego miejsca wśród ubogich.
Równocześnie kard. Marx broni stanowiska Kościoła w kwestiach politycznych i społecznych. - Musi on w publicznej dyskusji przedstawiać swoje argumenty i poglądy, ale w obliczu surowej krytyki i sprzeciwu nie powinien wycofywać się i zamykać tylko w sferze religijnej - napisał metropolita Monachium i Fryzyngi. Przyznał, że czasami brakuje mu głosów chrześcijan angażujących się w życie polityczne, społeczne i gospodarcze. - Gdzie są partie polityczne, zwłaszcza te, które za swój uznają chrześcijański obraz człowieka, które to wyznają i włączają się w światową debatę? - pyta na zakończenie niemiecki kardynał.
(obraz) |
mm/KAI