– Umówmy się: powojenny wyż demograficzny zawdzięczamy właśnie kalendarzykowi – mówi prowadzący, a sala reaguje gromkim śmiechem.
To nie jest zwykły kurs dla narzeczonych. – A teraz otwórzcie sobie ćwiczenie 29. na stronie 51. – mówi prelegentka. Uczestnicy posłusznie szeleszczą kartkami. Chwilę później narzeczeni w skupieniu wypełniają kolejne zadania. Jest czas na to, by porozmawiać i wspólnie zastanowić się, jak będzie wyglądało życie po ślubie. Są również prelekcje o miłości w małżeństwie, o wartości sakramentu. Bez patetycznego sosu, prosto i konkretnie. „Przed nami małżeństwo” to propozycja nauk przedślubnych, która zdecydowanie różni się od „standardowego” przygotowania. Jak zauważają sami prowadzący, podczas kursu mowa jest o rzeczach najprostszych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marta Sudnik-Paluch