Jest tu miejsce dla sympatycznych łobuziaków i małych geniuszy.
Trzyletnia Jula zajęta układanką nieśmiało odpowiada na moje pytania, że lubi chodzić do przedszkola, bo tu ma koleżanki i kolegów. Widać, że czuje się pewnie, bo za chwilę sama podchodzi do półki i sięga po następne puzzle. – Ploszę, to są lody – częstuje mnie wyimaginowanym deserem mały Bartuś, który z kolegami i bratem bliźniakiem bawi się w gotowanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka