50 kobiet w kiosku

Tłumaczenie to zaklinanie słów. Niektóre się nie poddają. Na I roku polonistyki Ljubica Rosić, znakomita tłumaczka z polskiego na serbski, weszła w Polsce do sklepu z czajnikami i poprosiła o… herbatnik, bo tak się u nich mówi na czajnik.

Na początku nauki naszego języka w Polsce kolega Wu Lan z Pekinu poprosił w kiosku o… 50 kobiet. Chodziło mu oczywiście o koperty, bo Chińczykom mylą się polskie słowa – kobieta z kopertą, poduszka z kapustą – wyjaśnia Wu Lan. Jako pierwsza przetłumaczyła na chiński Ryszarda Kapuścińskiego. W 2009 r. na pniu sprzedało się 10 tys. „Podróży z Herodotem”, a w 2011 r. „Cesarza”. Nikita Kuznetsov z Petersburga podczas studiów na PAT został poproszony o przetłumaczenie „Myśli” św. Teresy z Lisieux. Specjalnie poznał francuski oryginał i nawet znalazł błędy w dotychczasowych polskich przekładach. Birutė Jonuškaitė z Wilna, urodzona w leżących w Polsce Sejwach na Sejneńszczyźnie, jest przekonana, że na jej ziemiach każde dziecko jest tłumaczem, chociaż nie zdaje sobie z tego sprawy. Wychowała się w rodzinie litewskiej, mieszkającej pośród Polaków. – Tam wszyscy mówią w jednym i drugim języku równocześnie. To najlepsza lekcja sztuki translatorskiej – uśmiecha się.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Gruszka-Zych