Msza, nabożeństwo, ale i gry, konkursy, fanty, tańce – było coś dla ducha, jak i dla ciała. A na dodatek wszystko w klimacie Dzikiego Zachodu.
W Centrum Szensztackim 25 maja w Zabrzu-Rokitnicy odbył się festyn rodzinny zorganizowany przez Ruch Rodzin Szensztackich naszej diecezji. Spotkanie rozpoczęło się Eucharystią, którą koncelebrowali o. Arkadiusz Sosna, generalny duszpasterz tego ruchu, oraz ks. prałat Józef Kusche. – W dzisiejszych czasach łatwiej nam uwierzyć w Boga i pójść za Nim, niż uwierzyć w świętość Kościoła. Nie można jednak oddzielać tego, co Boskie, od tego, co ludzkie – mówił podczas homilii o. Sosna. Przypomniał również krótko historię sanktuarium oraz zwrócił uwagę na wzajemne umacnianie się do pełnienia misji, jaką jest szerzenie jedności. Po Mszy rozpoczęła się zabawa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Kliks