Jeśli świat młodych ludzi kręci się wokół zagadnień, kto jest „zbyt gruby”, to cieszę się, że ja już wyrosłam (i to dosłownie) z intelektualnego rozmiaru 36.
Grube świnie, rzecz jasna, to my, kobiety, które mają rozmiar większy niż przepisowe 36. No, maksymalnie 38 – ale wtedy trzeba mieć wysokość żyrafy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska