Jezus zaś tak wołał: „Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał”. J 12, 44
„Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego, zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało” – słowa modlitwy, powtarzane często, niekiedy niemal automatycznie, przynajmniej raz tygodniu – w czasie niedzielnej Mszy świętej. I od tego powtarzania słowa te trochę pewnie nam spowszedniały. Ba, niekiedy zdawać się mogą wytarte niczym kamienne schody, przez dziesiątki lat systematycznie wydeptywane. Bóg Ojciec i Syn Boży. Fragment Ewangelii św. Jana odsłania znaną relację, ale jego lektura wymyka się rutynie często powtarzanej modlitwy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Łęcki