Byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa zasypali Rzecznika Praw Obywatelskich dziesiątkami listów. Kwestionują konstytucyjność wydłużenia okresu przedawnienia zbrodni komunistycznych, pisze "Nasz Dziennik".
Do biura rzecznika wpłynęły w ostatnich mmiesiącach 43 takie pisma. Według "NDz" wszystko wskazuje na to, że to pokłosie przegranych batalii sądowych byłych funkcjonariuszy politycznej policji, którym od 2010 r. obniżono świadczenia emerytalne.
Piszą oni, że nowelizacja ustawy o IPN wprowadziła inne okresy przedawnienia karalności tzw. zbrodni komunistycznych - 40 lat jeśli chodzi o zbrodnię zabójstwa i 30 w przypadku innych zbrodni. W kodeksie karnym natomiast okresy te są o 10 lat krótsze. W ocenie b. funkcjonariuszy SB "nowelizacja ustawy o IPN dzieli więc obywateli na dwie kategorie, co jest rażąco sprzeczne z zasadą powszechnej równości wobec prawa, wyrażoną w art. 32 Konstytucji".
RPO nie podzielił zapatrywań b. funkcjonariuszy specsłuż. Po zbadaniu tego problemu rzecznik nie znalazł podstaw do podjęcia czynności w tych sprawach, poinformowała Marta Kolendowska-Matejczuk z biura prasowego RPO. Dodała, że z konstatacji, iż terminy przedawnień są różne, nie wynika, że naruszono Konstytucję.