Marzenia o sanktuarium

– Na świecie dzieją się różne rzeczy, a u nas jest spokojnie – podkreślają zakliczynianie. I bezpiecznie, jak w domu, u Matki.

Niewiele jest parafii w diecezji, gdzie raz w miesiącu, przez cały rok, w deszczu, śniegu czy słońcu parafianie uczestnicząc w procesji z lampionami, odmawiają Różaniec. Prawie jak w Lourdes, i tam, i tu modlitwa płynie wprost do nieba. A Maryja słucha i wysłuchuje. – Kiedy działo się coś niedobrego, a omijało Zakliczyn, to przypisywano to Matce Bożej. Ludzie zawsze uważali, że szczególnie opiekuje się tym miejscem i je chroni. I dalej tak mówią. U nas jest spokojnie, a na świecie różne rzeczy się dzieją – opowiada ks. Paweł Mikulski, zakliczyński proboszcz.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Joanna Sadowska