Wielki jałmużnik Warszawy

Prekursor dzisiejszych okien życia – ks. Piotr Gabriel Baudouin – nazywany już za życia „wielkim jałmużnikiem Warszawy” jest dziś niemal zapomniany. Chociaż jego dzieło, powołane 300 lat temu, do dziś ma swoją kontynuację.

tg

|

03.01.2013 00:00 Gość Warszawski 01/2013

dodane 03.01.2013 00:00
1

Podobno ks. Baudouin stworzył przytułek dla dzieci po tym, gdy zobaczył psa rozszarpującego ciało porzuconego niemowlęcia. Choć jego współbrat w kapłaństwie Piotr Hiacynt Śliwicki twierdził, że to raczej legenda, a pomysł powołania instytucji przyjmującej dzieci zrodzone w związkach pozamałżeńskich, a więc niemających szans na rodzinę, majątek ani nawet nazwisko, powstał po prostu z odruchu serca i „Bożego natchnienia, każącego matki i dziatki ich niewinne nieszczęśliwe ratować”. Tak powstało pierwsze w Warszawie okno życia, zwane wówczas – z powodu konstrukcji – kołem życia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

tg