Kilka tysięcy lubinian wzięło udział w uroczystościach zorganizowanym z okazji 11 listopada. Najwięcej osób przyciągnął Piknik Wojskowy zorganizowany na błoniach miejskich.
Rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. lubinianie świętowali przez cały dzień. Uroczystości rozpoczęła Msza św. w intencji ojczyzny, odprawiona w kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej.
Po Mszy św. pochód mieszkańców miasta przemaszerował pod pomnik Józefa Piłsudskiego, gdzie przedstawiciele samorządu i organizacji społecznych oraz kombatanci złożyli kwiaty i wieńce.
Popołudnie w Lubinie upłynęło pod znakiem Pikniku Wojskowego, zorganizowanego na lubińskich błoniach.
W to miejsce co roku przychodzą tłumy mieszkańców miasta, bo to jedyna w roku okazja, aby z bliska przyjrzeć się nowoczesnemu sprzętowi wojskowemu.
Ten wystawiła 10. Brygada Kawalerii Pancernej im. gen. Stanisława Maczka. Ta jednostka wojskowa grupuje głównie pancerniaków, dlatego żołnierze przywieźli ze sobą do Lubina m. in. czołg Leopard II oraz haubicę samobieżną Goździk. Oprócz tego w jednym szeregu stanęły m. in. przeciwlotniczy zestaw rakietowo-artyleryjski Biała, samochód terenowy oraz quad.
Piknik Wojskowy w Lubinie
Tego dnia na plantach lubińskich można było spotkać także kombatantów
Fot. Roman Tomczak/GN
Sporym zainteresowaniem cieszył się pokaz sztuk walki, zaprezentowany przez pododdział rozpoznania 10.BKPanc., oraz strzelnica elektroniczna Cyklop, na której każdy, bez względu na wiek, mógł spróbować swoich umiejętności.
10. Brygadę Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa łączy z Lubinem coraz bliższa zażyłość. Niedawno wybudowanej, zachodniej obwodnicy miasta, nadano imię patrona jednostki - gen. Stanisława Maczka. Wystawa przedstawiająca sylwetkę tego bohatera II wojny światowej oraz sprzęt używany przez jego żołnierzy, prezentuje obecnie Galeria Sztuki „Wzgórze Zamkowe” w Lubinie.
Tegorocznemu Piknikowi Wojskowemu towarzyszyły także występy artystyczne. Na scenie zaprezentowali się zespół Izmael, soliści Klubu Garnizonowego 11 oraz uczniowie Zespołu Szkół Integracyjnych.
Na miejscu można było zapoznać się z ofertą szkoleniową Wojska Polskiego oraz spróbować legendarnej, wojskowej grochówki.
Roman Tomczak