– Był to trudny czas. Pierwsi proboszczowie byli nieraz na dywaniku w różnych urzędach – opowiada ks. Marian Kowalski.
Wlatach 80. ub. wieku Ostrowiec Świętokrzyski był jednym z prężniej rozwijających się ośrodków przemysłowych południowej Polski. Tradycje hutnicze i nowoczesne zakłady sprawiały, że jak grzyby po deszczu powstawały nowe osiedla. Widząc potrzebę zapewnienia opieki duchowej przybywającym do miasta ludziom, bp Edward Materski, ówczesny ordynariusz, utworzył kilka nowych parafii, często na szczerym polu, pośród budujących się blokowisk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Tomasz Lis