Najpierw Lenin został zawieszony, potem odpiłowany, a ostatnio aresztowany.
Chodzi oczywiście o słynny metalowy napis znad bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej. W połowie roku władze Gdańska zdecydowały się przywrócić dawny wygląd wspomnianej bramie. W miejsce dotychczasowej tablicy „Stocznia Gdańska SA” pojawił się napis „Stocznia Gdańska im. Lenina”. Od początku planom miasta sprzeciwiali się m.in. związkowcy z „Solidarności”. 28 sierpnia odpiłowali metalowy napis i schowali go w swoich pomieszczeniach. Policja zawiadomiona przez miasto o popełnieniu przestępstwa na wniosek prokuratury zabezpieczyła napis. I tak związkowcy będą mieli proces za Lenina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk