Okazuje się, że lato w Warszawie nie musi wcale oznaczać zamkniętych na cztery spusty teatrów. A letnia oferta teatralna może być niezwykle atrakcyjna.
Korzystajmy więc, zwłaszcza gdy w Och-Teatrze mamy szansę obejrzeć kolejny spektakl, tym razem naprawdę rewelacyjny. „Pocztówki z Europy,” sztuka amerykańskiego autora Michaela McKeevera, ma wszystkie cechy doskonałego przedstawienia; po mistrzowsku napisany tekst, o jakim mogą marzyć aktorzy, koncertową obsadę, o czym za chwilę, a przede wszystkim tajemnicę, którą będziemy odkrywać stopniowo spod komediowych na pozór sytuacji. Tak finezyjny humor, z jakim mamy do czynienia w „Pocztówkach”, nie zdarza się często. Czarny, abstrakcyjny, absurdalny. Rozkosznie jest obserwować, jak widzowie, z początku nieco zdezorientowani, zaczynają podążać za każdą kwestią. I kiedy już jesteśmy rozbawieni na dobre, okazuje się, że pod tą wierzchnią warstwą purnonsensu kryją się wielkie i małe dramaty, które miłość do najbliższych sobie ludzi każe ukrywać, jak długo się da. A da się długo. Niemal latami. Z wysiłkiem, z samozaparciem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Hanna Karolak