Święty Augustyn to jeden z najważniejszych teologów w historii Kościoła.
Żył na przełomie IV i V wieku, kiedy w Cesarstwie Rzymskim bardzo silne były jeszcze religie pogańskie. Polemika z nimi nie była łatwa; zakorzenione w społeczeństwie od stuleci, miały wielu wyznawców wśród ówczesnych elit, ludzi wykształconych i zamożnych. Augustyn śmiało podejmował polemiki z myślicielami pogańskimi, dlatego w późniejszych wiekach często przedstawiany był w sztuce jego triumf nad pogaństwem. Na obrazie widzimy Augustyna w biskupich szatach (był biskupem Hippony w północnej Afryce) unoszącego się na chmurze. Obok niego archanioł Michał kieruje swój ognisty miecz w tę stronę, w którą spogląda święty, czyli w prawy dolny róg obrazu. Widzimy tam starożytną rzeźbę, która wraz z umieszczoną w tle kolumnadą świątyni symbolizuje kult pogański. Można się domyślać, że przedstawia greckiego lub rzymskiego boga. Ale obok rzeźby dostrzegamy jeszcze uskrzydlonego potwora. Smok z otwartą paszczą nie wygląda groźnie. Jest przerażony i spada na ziemię. To demon, nad którym święty triumfuje przy okazji swego zwycięstwa nad pogaństwem. Artysta namalował smoka-demona obok symboli pogańskich po to, by dzieło zostało właściwie odczytane. W XVII wieku starożytne rzeźby były powszechnie podziwiane i potrzebne było przypomnienie, że ich artystyczne piękno niosło ze sobą czasem idee nie do przyjęcia dla chrześcijaństwa. Smok czyni więc z namalowanej rzeźby symbol pogaństwa, a nie sztuki klasycznej. Kompozycja jest bardzo dynamiczna, co artysta osiągnął przez umiejętne stosowanie linii ukośnych – linii ręki z mieczem archanioła, czerwonego płaszcza Augustyna i niesionego przez anioły jego pastorału. Ukośna byłaby także linia, która łączyłaby dłonie świętego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa