Często mam wrażenie, że po nic.
15.07.2012 19:25 GOSC.PL
Mój radykalny sąd o braku pożytku z pracy wielu tzw. wybrańców narodu, ugruntowałem sobie po ostatnim posiedzeniu sejmowej Komisji Kontroli Państwowej. Posłowie opozycji chcieli na nim omawiać raport NIK w którym zwrócono uwagę na nieprawidłowości w postępowaniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przy przyznawaniu koncesji na multipleksie I.
Dla mediów elektronicznych to wydarzenie wyjątkowe. Kto otrzyma miejsca na multipleksie, będzie wielkim wygranym. Kto znajdzie się poza nim, będzie wegetował na marginesie, z małymi szansami na przetrwanie. Prezes KRRiT Jan Dworak uzasadniając odrzucenie wniosku Telewizji Trwam podkreślał, że stacja nie otrzymała koncesji, ponieważ nie przedstawiła wiarygodnych źródeł finansowania tego projektu. Raport NIK wykazuje, że było inaczej.
Okazało się bowiem, że spółki Stavka, Eska TV i Lemon Records, które koncesję otrzymały, zaraz po tym wystąpiły z wnioskiem do Krajowej Rady o rozłożenie płatności jednorazowej opłaty koncesyjnej na raty. Takie zwolnienie, decyzją prezesa Dworaka, otrzymały z ewidentną szkodą dla skarbu państwa. Nie to jednak w tej sprawie jest najważniejsze. Jest rzeczą oczywistą, że podmiot, który występuje o rozłożenie płatności na raty, nie ma stabilnej sytuacji finansowej. Powstaje więc pytanie, dlaczego Telewizja Trwam, choć miała środki własne i zapewnione kredytowanie, nigdy nie zalegała z żadnymi opłatami oraz posiada doświadczenie w produkcji telewizyjnej, koncesji nie otrzymała, dostały ją zaś finansowe liliputy, nie posiadające ani doświadczenia, ani środków własnych, których nie stać było nawet na uiszczenie opłaty koncesyjnej. Czy jest to temat dla komisji sejmowej ?
W moim przekonaniu tak. Można się spierać o znaczenie raportu NIK, wysłuchiwać opinii ekspertów i wyjaśnień prezesa Dworaka. Konkluzje takiej dyskusji mogą być różne. Wszystko to można robić, jeśli z jakąkolwiek odpowiedzialnością traktuje się mandat poselski. Tymczasem posłowie z Komisji Kontroli Państwowej postanowili, że nie zrobią nic. Na wniosek posłanki Teresy Piotrowskiej (PO) sprawa raportu NIK, została zdjęta z porządku obrad komisji. Za takim wnioskiem zgodnie zagłosowali posłowie koalicji rządzącej, wsparci przez Ruch Palikota oraz SLD.
Przez jakiś czas można udawać, że nie ma problemu, ale obywatele o sprawie nie zapomną, gdyż sprawa koncesji dla Telewizji Trwam jest ważnym testem stanu polskiej demokracji.
Andrzej Grajewski