Cieszmy się Euro 2012. Razem - pod takim tytułem w kilku europejskich gazetach ukazał się w piątek artykuł Donalda Tuska. Szef polskiego rządu zachęca w nim: "nie wahajcie się i przyjeżdżajcie, by razem z nami kibicować i cieszyć się Euro 2012".
W tekście Tusk przypomniał, że za tydzień na warszawskim Stadionie Narodowym usłyszymy pierwszy gwizdek pierwszego meczu Euro 2012 i najlepsze drużyny piłkarskie naszego kontynentu rozpoczną rywalizację.
"Moje serce, tak jak większości moich rodaków, będzie kibicować polskiej reprezentacji. Ale wielkich sportowych emocji spodziewam się na każdym meczu. I mam nadzieję, że będę je dzielił z Wami, kibicami z całej Europy. Przyjeżdżajcie, przylatujcie do nas, czekamy na każdego z Was" - napisał premier.
Donald Tusk zapewnia, że Polska zrobiła dużo, by Euro 2012 było niezapomnianym piłkarskim świętem, spędzonym w znakomitej atmosferze i komfortowych warunkach. "W Warszawie, Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu czekają już na Was nowe stadiony. (...)Bardzo bym chciał, żebyście na własne oczy zobaczyli skalę zmian w naszym kraju" - zachęca Europejczyków premier.
"W ciągu ostatnich lat Polska dokonała spektakularnego skoku cywilizacyjnego. Dwie dekady temu byliśmy biednym krajem postkomunistycznym na Wschodnich rubieżach kontynentu. Dziś jesteśmy krajem, który uniknął podczas ostatniego kryzysu recesji, i który od kilku lat jest największym placem budowy UE" - podkreślił premier.
"Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu z Was może być zaniepokojonych sytuacją na Ukrainie, z którą współorganizujemy Euro 2012. Chciałbym więc o jednym przypomnieć: Julia Tymoszenko włożyła bardzo dużo wysiłku w to, by to piłkarskie święto odbyło się właśnie na Ukrainie i w Polsce. Jestem przekonany, że przy wszystkich dzisiejszych problemach nie chciałaby, aby jej wielka praca poszła na marne" - napisał Tusk.
Szef rządu podkreślił, że Euro 2012 jest organizowane dla kibiców, a nie polityków, więc obecność tych ostatnich na stadionach nie jest konieczna. "Politycy powinni jednak dołożyć wszelkich starań, by za trudną sytuację byłej premier Ukrainy, nie zostali ukarani zwykli Ukraińcy. Przecież Euro 2012 to także ich święto" - podkreślił szef polskiego rządu.
Chwaląc polskie atrakcje turystyczne, Donald Tusk zaznaczył, że to nie przypadek, że większość ekip piłkarskich rywalizujących o mistrzowski tytuł właśnie w Polsce wybrała swoje bazy pobytowe.
Premier zwrócił uwagę, że poza Euro 2012 jest wiele innych powodów, by przyjechać do Polski. "Poza legendarną polską gościnnością możecie odkryć, wiele turystycznych atrakcji, wciąż nie dość znanych w świecie: Jeziora Mazurskie, jedyną w Unii prehistoryczną Puszczę Białowieską, Wrocław z jego mostami i kanałami, dynamiczną, nowoczesną Warszawę, 1000-letni Ostrów Tumski i renesansowy ratusz w Poznaniu czy perłę hanzeatyckiej architektury, jaką jest Gdańsk" - wylicza Tusk.
Szef polskiego rządu napisał też o narzędziach internetowych, które mają ułatwić kibicom poruszanie się po Polsce. "W serwisie www.polishguide2012.pl, za pomocą kilku kliknięć stworzycie swój indywidualny plan pobytu w Polsce" - tłumaczy Tusk. Dodał, że ten internetowy przewodnik będzie także dostępny w postaci aplikacji na telefon.
Premier przekonuje ponadto, że z całą pewnością każdy, kto przyjedzie do Polski na Euro 2012, będzie mógł czuć się u nas bezpiecznie.
W niemieckiej wersji artykułu szef polskiego rządu zaznaczył dodatkowo, że Euro 2012 jest spełnieniem wielkiej namiętności Polaków do piłki nożnej, wyrazem naszego zachwytu tym sportem. "W pamięci polskich kibiców pozostaje dramatyczny mecz Polska - RFN z 1974 roku. Polscy piłkarze grają dziś na wielu stadionach Europy, odnosząc sukcesy" - podkreślił Tusk.
Artykuł premiera opublikowany został m.in. w gazetach "JyllandPosten" (Dania), "Irish Independent" (Irlandia), "Die Welt" (Niemcy), "Moskowskij Komsomolec" (Rosja), "Dagens Industri" (Szwecja), "Deń" (Ukraina), "La Stampa" (Włochy), "Publico" (Portugalia). (PAP)
hgt/ mok/ bk/ mag/