Portugalia. Obłędny zapach pomarańczy, gra świateł w gigantycznym opactwie, w którym modliło się aż tysiąc mnichów, historie zaklęte w glinianych kafelkach o błękitnym kolorze. Witamy w Portugalii!
W Lizbonie się bawisz, w Porto pracujesz, a w Bradze się modlisz – słyszymy na każdym kroku. W planie wycieczki nie przewidziano zabawy ani ciężkiej pracy. Ominęliśmy szerokim łukiem Porto i stolicę. Pojechaliśmy na północ. Modlić się? Raczej zobaczyć, gdzie modlą się Portugalczycy.
Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!
Marcin Jakimowicz