Na miesiąc przed Euro 2012 rzecznik rządu Paweł Graś zapewnił, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tej imprezy. Jak zapowiedział we wtorek, wszystkie służby odpowiedzialne za przeprowadzenie Euro osiągną pełną gotowość 15 maja.
Na wtorkowej konferencji prasowej Graś poinformował, że zakończonych zostało 80 proc. inwestycji infrastrukturalnych. "20 proc. nie (zostało zakończonych-PAP) i pewnie nie zostanie" - dodał. Jak wyjaśnił, chodzi tutaj o część odcinków drogowych.
Odnosząc się do tzw. gotowości operacyjnej, czyli przygotowania służb odpowiedzialnych za przeprowadzenie Euro, to - jak powiedział Graś - "na dzisiaj jest to 98 proc. - pełną gotowość wszystkie służby osiągną 15 maja".
Rzecznik rządu jest zdania, że o wysokiej ocenie stanu polskich przygotowań do Euro świadczy decyzja 13 drużyn - z 16, jakie wezmą udział w Euro 2012 - o tym, że w Polsce znajdą się ich centra pobytowe podczas turnieju.
Dziennikarze pytali Grasia, czy ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz i władze Ukrainy otrzymają zaproszenie na mecz otwarcia Euro 2012, który odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Rzecznik odpowiedział, że "rząd Polski na pewno nie będzie ingerował u organizatorów w listę gości, których będą chcieli zapraszać na poszczególne mecze".
Graś był również pytany, czy premier Donald Tusk będzie chciał w jakiś sposób wpłynąć na unijnego komisarza ds. budżetu Janusza Lewandowskiego i wiceszefa europarlamentu Jacka Protasiewicza (PO), aby zmienili swe stanowisko dotyczące bojkotu ukraińskiej części Euro.
"Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej temu tematowi poświęconej 3 maja bardzo wyraźnie pan premier swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił. Co zrobią komisarze UE, to jest ich indywidualna decyzja. Pan premier mówił też bardzo wyraźnie, że będzie doradzał również polskim politykom - mówiąc bardzo delikatnie - wstrzemięźliwość w podejmowaniu decyzji co do uczestnictwa w różnego rodzaju imprezach towarzyszących" - zaznaczył rzecznik rządu.
Poinformował też, że "wkrótce" planowane jest spotkanie Tusk-Lewandowski, na którym - według niego - będzie okazja do rozmowy na temat bojkotu Euro.
W czwartek przedstawicielstwo UE w Kijowie poinformowało, że wszyscy unijni komisarze podzielają stanowisko szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso - i tak jak on nie przyjadą na imprezy związane z Euro 2012 na Ukrainie.
Decyzja o bojkocie ma związek z informacjami o pobiciu byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko przez strażników więziennych. W piątek komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski jako "niewdzięczną" ocenił swoją sytuację - że wraz z innymi komisarzami nie przyjmuje ukraińskich zaproszeń na Euro 2012. Dodał, że dla Ukrainy ważne jest też odblokowanie pomocy finansowej, czym się zajmuje.