Egzorcyzm i mielone krasnoludki. Katowani przez kiboli Legii święci Pańscy i wywiad z nekrofilką. Kilkanaście lat temu „Fronda” wsadziła kij w mrowisko.
Skąd Batman czerpie swą ponadnaturalną siłę? Z cudownego medalika. Czytelnicy „Frondy” przyzwyczaili się do podobnych prowokacji. Wielu z nich z dumą nosiło koszulki: „Dziewczyny czekają 24 h przez całą dobę (tu zarys rozebranej modelki). I dopisek: Na twoją modlitwę”. Czym były w latach 90. pierwsze numery „Frondy”? Kijem wsadzonym w mrowisko. Głosem sprzeciwu. Krzykiem z barykady. I olbrzymim, nieskrępowanym wybuchem śmiechu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz