W najbliższym czasie zostanie przygotowany projekt umowy z rządem, w którym zostaną zaproponowane ramy przyszłej ustawy, która spowoduje zastąpienie Funduszu Kościelnego rozwiązaniem umożliwiającym dobrowolny odpis od podatku na rzecz Kościoła – powiedział KAI bp Wojciech Polak, sekretarz generalny Episkopatu.
Projekt umowy jest obecnie przygotowywany przez zespół ekspertów ze strony kościelnej i rządowej. Grono eksperckie zostało wyłonione w wyniku spotkania zespołów roboczych komisji konkordatowych (państwowej i kościelnej), jakie odbyło się w Warszawie 3 kwietnia. Ustalono wówczas, że ustawę - likwidującą Fundusz Kościelny i zastępującą go bardziej nowoczesnym rozwiązaniem wzorowanym na innych krajach europejskich - poprzedzi umowa z Episkopatem oraz że opracowany zostanie raport będący swego rodzaju „bilansem zamknięcia” Funduszu. Przyjęto także agendę dalszych wspólnych prac.
Najbliższe spotkanie ekspertów odbędzie się jutro w Warszawie. Bp Polak informuje, że kiedy wstępny tekst umowy zostanie wypracowany we wspomnianym gronie, zostanie on poddany dyskusji na forum zespołów roboczych komisji konkordatowych. Jeśli zespoły robocze działające z ramienia komisji konkordatowych go zatwierdzą, dokument trafi do akceptacji Konferencji Episkopatu jak i rządu. A kiedy rząd i Episkopat podpiszą umowę, wówczas na jej podstawie zostanie przygotowana ustawa, która trafi do Parlamentu.
Pierwszym terminem, kiedy Episkopatowi może zostać zaprezentowany projekt umowy jest 2 maja br. podczas spotkania Rady Biskupów Diecezjalnych. Bp Polak nie jest jednak pewien czy zespoły eksperckie oraz zespoły robocze komisji konkordatowych w tym czasie uporają się z jej przygotowaniem, choć teoretycznie taka możliwość istnieje.
Jednym z punktów umowy będzie ostateczna wysokość proponowanego odpisu podatkowego na rzecz Kościoła bądź innych związków wyznaniowych. Min. Boni zaproponował w imieniu rządu, aby był to odpis w wysokości 0, 3 proc. Bp Polak, pytany czy taka wysokość zadowala Kościół, odpowiada, że ma nadzieję, iż wysokość odpisu będzie jeszcze przedmiotem dalszych dyskusji, gdyż Kościół od początku wysuwał propozycję 1 proc., tak jak jest to na Węgrzech.
Strona rządowa na spotkaniu 3 kwietnia odpowiedziała, że ustawodawstwo związane z deficytem budżetowym uniemożliwia przyznanie na rzecz Kościołów odpisu, który przekraczałby dotychczasowy wymiar Funduszu Kościelnego. Strona kościelna może natomiast powoływać się na rozwiązania przyjęte w innych państwach: Hiszpania – 0,7 proc., Włochy – 0,8 proc. i Węgry 1 proc. Nie jest też pewna, czy odpis w wysokości 0,3 proc. faktycznie zrekompensowałby obecną wysokość Funduszu Kościelnego.
Zdaniem bp. Polaka można by pomyśleć np. o rozwiązaniu, które przewidywałoby pewne alternatywne możliwości, stopniowo wcielane w życie. Początkowo mogły być to odpis mniejszy ze względu na obecny kryzys finansów państwa, a później podnoszony, w zależności od sytuacji ekonomicznej kraju. Ustawa przewidywać też winna okres przejściowy, w którym państwo uzupełniałoby kwotę uzyskaną z odpisów podatkowych, tak aby nie była mniejsza od zakładanej i aby Kościoły nie ponosiły na tym strat. Na ten ostatni postulat strona rządowa wyraziła już zgodę 3 kwietnia.
Przedmiotem dalszej dyskusji, co – zaznacza bp Polak – musi znaleźć odzwierciedlenie w umowie, będzie także kształt przyszłej ustawy. Wydaje się, że strona rządowa opowiada się raczej za nowelizacją ustawy o dobrach martwej ręki z 1950 r., natomiast strona kościelna sugeruje nowe rozwiązanie ustawowe, co oznaczałoby także symboliczne zamknięcie okresu obowiązywania ustawodawstwa komunistycznego w tym obszarze.
Wspomniana grupa ekspertów – jak informuje sekretarz Episkopatu – będzie miała również za zadanie opracowanie „bilansu zamknięcia” związanego z Funduszem Kościelnym. Raport ten będzie podsumowywać prawdopodobnie nie tylko 62-letnią działalność Funduszu, ale również będzie – przynajmniej w ogólnym zarysie - pokazywać skalę dóbr zabranych Kościołowi w okresie PRL oraz to, co udało mu się odzyskać. Wedle wstępnych szacunków Kościół utracił ok. 160 tys. ha ziemi, z czego – na drodze działań Komisji Majątkowej – odzyskał ok. 65 tys. ha. Kościołowi zabrano także kilka tysięcy budynków, z których odzyskał jedynie kilkanaście procent.