Stany Zjednoczone biorą pod uwagę "wszystkie opcje", starając się odwieść Koreę Północną od przeprowadzenia trzeciej próby nuklearnej - powiedział we wtorek szef dowództwa sił USA w rejonie Pacyfiku admirał Samuel Locklear.
"Nie sądzę, żeby właściwe było wypowiadanie się na temat tego, jak będziemy w przyszłości prowadzić jakiekolwiek operacje militarne, ale mogę powiedzieć, że (...) stale bierzemy pod uwagę wszystkie opcje" - oświadczył admirał w odpowiedzi na pytanie, czy rozważane jest "chirurgiczne" uderzenie w północnokoreański ośrodek nuklearny.
W poniedziałek Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła władze w Phenianie za odpalenie w piątek rakiety dalekiego zasięgu i ostrzegła, że podejmie dalsze działania, jeśli Korea Płn. przeprowadzi kolejną, trzecią już próbę nuklearną.
Reuters pisze, że jest to odzwierciedleniem obaw powtórzenia się sytuacji z 2009 roku. Korea Płn. przeprowadziła wtedy próbę rakietową, co potępiła Rada Bezpieczeństwa. Następnie Phenian zapowiedział usunięcie inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i wznowienie odzysku paliwa jądrowego z prętów reaktora w ośrodku Jongbion, po czym poinformował o przeprowadzeniu drugiego testu jądrowego; pierwszy taki test Phenian przeprowadził w 2006 roku.
Media japońskie ujawniły we wtorek, powołując się na źródła dyplomatyczne, że Korea Płn. zapowiedziała, iż nie przyjmie inspektorów MAEA, którzy mieli sprawdzić jej program wzbogacania uranu.
Powrót inspektorów MAEA został wstępnie zaakceptowany przez Phenian 29 lutego w ramach porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi przewidującego amerykańską pomoc żywnościową. Pomoc ta miała być udzielona w zamian za wstrzymanie się Korei Północnej od prób z rakietami dalekiego zasięgu, próbnych eksplozji nuklearnych i wzbogacania uranu dokonywanego w zakładach w Jongbion.
Jednak Waszyngton zawiesił pomoc żywnościową, gdy w końcu marca Phenian zapowiedział wystrzelenie rakiety dalekiego zasięgu. Według oficjalnej wersji, wystrzelona w piątek rakieta, która rozpadła się wkrótce po starcie, miała umieścić na orbicie satelitę meteorologicznego. Zachód sądzi, że w rzeczywistości była to próba z rakietą dalekiego zasięgu.
Reuters odnotowuje, powołując się na amerykańskie i południowokoreańskie osobistości oficjalne, że w 1994 roku ówczesny prezydent Bill Clinton rozważał ewentualność ataku na zakłady w Jongbion. Ostatecznie Phenian zawarł jednak wtedy porozumienie z Waszyngtonem, zawieszając program nuklearny.