Osoby niepełnosprawne, ich rodzice i opiekunowie domagali się w czwartek w Radomiu i Toruniu zmian w systemie wsparcia dla osób niepełnosprawnych przez państwo. W ramach protestu przez kilka godzin blokowano ruch w newralgicznych punktach obydwu miast.
W Radomiu protest odbywał się na ruchliwej trasie wylotowej do Warszawy. Protestujący chodzili w tę i z powrotem przez przejście dla pieszych, robiąc jednak co 10 minut przerwę, umożliwiającą rozładowanie tworzących się kolejek aut.
Podobny przebieg akcja protestacyjna miała w Toruniu. Kilkudziesięciu rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi blokowało ruch w pobliżu wjazdu na jedyny most drogowy przez Wisłę w tym mieście, u zbiegu dróg krajowych nr 1 i 15. Policja zorganizowała objazd blokowanego skrzyżowania, więc utrudnienia w ruchu nie były zbyt uciążliwe dla kierowców. Także ruch na moście odbywał się płynnie.
Protestujący przekonywali, że poprzez taką formę protestu chcieli zwrócić uwagę opinii publicznej na swoje problemy. Wręczali kierowcom ulotki z wyjaśnieniem przyczyn akcji.
Protestujący domagają się od rządu m.in. podwyższenia wysokości świadczenia pielęgnacyjnego, które otrzymuje rodzic lub opiekun, gdy zrezygnuje z pracy zawodowej, by opiekować się niepełnosprawnym dzieckiem. Obecnie wynosi ono 520 zł. Ich zdaniem zbyt niski jest także tzw. zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 153 zł, który wypłaca ośrodek pomocy społecznej.
"Chcemy, by rząd uznał całodobową opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem za pracę zawodową i jednocześnie podniósł świadczenie pielęgnacyjne do wysokości najniższej pensji krajowej, czyli 1368 złotych" - mówiła PAP jedna z matek uczestniczących w proteście. Rodzice domagają się też podniesienia zasiłku adekwatnie do stanu zdrowia niepełnosprawnej osoby. Obecnie jest on jednakowy w przypadku osoby z czasowymi problemami zdrowotnymi (np. złamaniem nogi), jak i trwałą chorobą.
W Radomiu protest zorganizowały osoby skupione wokół internetowego Forum Rodzin Osób Niepełnosprawnych. W Toruniu organizatorem blokady było stowarzyszenie "Mam przyszłość". Stowarzyszenie od kilku lat próbuje zwrócić uwagę na problem z utrzymaniem się rodzin opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi. W Toruniu postulaty środowiska przekazano także premierowi Donaldowi Tuskowi, gdy odwiedził miasto podczas wyprawy "Tuskobusem" w czasie kampanii wyborczej.
Rodzice zapowiedzieli w czwartek, że w przypadku braku reakcji władz, protest zostanie powtórzony w Toruniu za miesiąc. Blokada ulic planowana jest także w Warszawie podczas EURO 2012. Protestujący myślą również o urządzeniu w maju miasteczka namiotowego przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.