Musimy pracować dłużej, ponieważ dłużej żyjemy i to w dobrym zdrowiu - przekonywał w Brukseli komisarz Laszlo Andor. Jego zdaniem w obecnej sytuacji demograficznej wydłużenie wieku emerytalnego jest najlepszym rozwiązaniem; alternatywą mogłoby być obniżenie emerytur.
Komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji Laszlo Andor brał udział we wtorek w konferencji zorganizowanej przez Komisję Europejską w ramach Europejskiego Roku Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej.
Andor przypomniał, że KE rekomenduje podniesienie wieku emerytalnego w krajach członkowskich UE. W lutym Komisja opublikowała tzw. białą księgę emerytur, w której zawarła zalecenia dla państw, by pomóc im w stworzeniu warunków do tego, "aby ci, którzy mogą, kontynuowali pracę".
Zdaniem Andora duża część Europejczyków byłaby gotowa dłużej pracować, gdyby zostały stworzone ku temu odpowiednie warunki. Przyznał jednak, że w większości krajów mieszkańcy nie zgadzają się na reformy emerytalne. Jego zdaniem w wielu państwach zbyt długo odkładano te reformy, ponieważ - jak mówił - rządy często patrzą w przyszłość jedynie w perspektywie następnych wyborów i nie są zainteresowane reformami, które dotyczą dalszej przyszłości i nie przysparzają im popularności. Podkreślił jednak, że w tej chwili nie sposób dłużej odkładać dyskusji i decyzji w sprawie reform.
W jego opinii w obecnej sytuacji demograficznej są trzy rozwiązania: podniesienie wieku emerytalnego, podniesienie składek albo obniżenie emerytur, co w wielu krajach doprowadziłoby do zwiększenia ubóstwa. "Z tych trzech rozwiązań wydłużenie aktywności zawodowej wydaje się najlepsze" - uznał komisarz.
Zaznaczył, że intencją KE nie jest przejmowanie kompetencji krajów UE w kształtowaniu ich systemów emerytalnych - z prowadzonych konsultacji wynika, że zagadnienia te powinny być regulowane przez poszczególne kraje. Dodał jednak, że pracownicy, którzy pracują w różnych krajach, powinni mieć zapewnioną ciągłość ubezpieczenia.
Andor przekonywał, że rynek pracy wymaga elastyczności. Dlatego także przyjmowane regulacje prawne powinny być dostosowywane do warunków. Uznał, że elastyczność może być także propozycją dla osób, które będą dłużej pracować - nie muszą przez całe zawodowe życie poświęcać się jednej pracy, mogą na różnych etapach życia podejmować inne zajęcia, zmieniać sektory działalności, formę zatrudnienia, np. zakładając własną firmę.
Podkreślił także, że trzeba dążyć do tego, by żadna grupa pracowników nie była dyskryminowana - obecnie są grupy bardzo dobrze chronione pod względem zabezpieczenia społecznego i są grupy, które żadnej ochrony nie mają - dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi. Przyznał, że w obecnej sytuacji ekonomicznej jest to wyzwanie, ale trzeba się z nim zmierzyć.
Według KE emerytury są głównym źródłem dochodów dla ok. jednej czwartej mieszkańców UE, jeśli więc nie będą odpowiednio wysokie, miliony osób czeka na starość ubóstwo. Komisja zapowiada, że od przyszłego roku grupa pracujących zacznie się kurczyć: w 2008 r. na jednego emeryta przypadały cztery osoby pracujące, do 2060 r. będą to już tylko dwie osoby.
Zgodnie z danymi Eurostatu wskaźniki zatrudnienia osób starszych rosną: w grupie 60-64 lata wzrosły z 23 proc. w 2000 r. do 31 proc. w 2010 r., zaś w grupie 55-59 lat zwiększyły się z 50 proc. do 61 proc. Jednak Polska odznacza się jednym z najniższych współczynników zatrudnienia osób w wieku 55-64 lata - 34 proc. w 2010 r.; niższy ma tylko Malta (30,2 proc.), a najwyższy Szwecja (70,5 proc.).
W białej księdze Komisja zachęca kraje UE, by promowały dłuższą pracę poprzez powiązanie wieku emerytalnego z oczekiwaną długością życia, ograniczenie dostępu do wcześniejszych emerytur i wyrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Zwraca jednak uwagę, że trzeba zapewnić warunki starszym osobom do kontynuowania kariery m.in. przez dostosowanie miejsc pracy i zmianę praktyk rynkowych.
Wyrównany wiek emerytalny w UE w 2010 r. (65 lat) miały: Dania, Holandia, Portugalia, Hiszpania, Cypr, Niemcy, Irlandia, Luksemburg i Belgia. Kilka krajów podniesie wiek emerytalny, m.in. Hiszpania, Irlandia, Dania, Niemcy, Włochy: w większości do 67 lat, a Irlandia - do 68 lat. Podniesienie wieku emerytalnego zapowiedział w swoim expose także premier Donald Tusk; według propozycji rządu miałoby to być 67 lat.