Przypadające w tym roku dwie rocznice związane z prymasem Stefanem Wyszyńskim (110. urodzin oraz 30. śmierci) są wystarczającym powodem, by przypomnieć tę wybitną postać polskiego Kościoła.
Dodatkowo obchodzimy okrągłe rocznice innych ważnych wydarzeń z posługi Prymasa Tysiąclecia, jak 65. rocznica sakry biskupiej, 55. Ślubów Jasnogórskich i zwolnienia z internowania oraz 45. obchodów milenijnych. Prymas Wyszyński w sposób decydujący wpłynął na funkcjonowanie Kościoła w PRL, prowadząc go umiejętnie od momentu rozpętania przez komunistów antykościelnej krucjaty (1948 r.) do powstania „Solidarności”. Choć obejmował stolicę prymasowską jako najmłodszy biskup, wśród obaw i wahań, stał się niekwestionowanym autorytetem moralnym oraz przywódcą Kościoła i narodu polskiego w trudnym okresie komunizmu. Był człowiekiem dialogu i porozumienia, ale w sprawach zasadniczych mówił non possumus. Był więziony i brutalnie atakowany przez komunistów (m.in. w związku z orędziem do biskupów niemieckich), a Gomułka mówił o nim jako o „ograniczonym i wyzbytym narodowego poczucia odpowiedzialności” oraz „wojującym z naszym państwem ludowym nieodpowiedzialnym pasterzu pasterzy”. Zaklęcia komunistycznej propagandy i próby zdyskredytowania prymasa nie przyniosły spodziewanych efektów. Jeszcze długo słowo „prymas” będzie się kojarzyło przede wszystkim ze Stefanem Wyszyńskim.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Adam Dziurok