Hospicjum to nie sklep

Obecne zapisy w ustawie o działalności leczniczej budzą uzasadnione obawy. Do tej pory prowadzenie hospicjum też było działalnością gospodarczą, ale traktowano je inaczej, niż działalność nastawioną na zysk. Nie ma zapisu, że prowadzenie hospicjum jest szczególną formą działalności gospodarczej, działalnością charytatywną. To powoduje, że w praktyce urzędy kontroli mogą wydawać decyzje traktujące hospicja jak np. zakłady szewskie czy sklepy i nakazywać im płacenie podatków jak przedsiębiorcom. Warto więc, by autorzy ustawy naprawili swój błąd i zaproponowali zmiany prostujące ten stan rzeczy.

To kolejny przykład na to, że ustawy tworzone są w pośpiechu i w nieodpowiedni sposób przeprowadza się konsultacje społeczne. Wystarczało raz porozmawiać z przedstawicielami organizacji opiekujących się nieuleczalnie chorymi, by do tego błędu nie doszło. To samo zaniedbanie miało miejsce przy pisaniu i uchwalaniu ustawy refundacyjnej. Rząd ma problem z komunikacją ze społeczeństwem. Zadufanie władzy nie służy dobremu tworzeniu prawa.

Przeczytaj tekst Znikną hospicja?