Decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o tym, że TV Trwam nie otrzyma miejsca w naziemnej telewizji cyfrowej, zawęża w praktyce ofertę programową – powiedział w rozmowie z KAI Krzysztof Skowroński.
Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich skomentował informację, zamieszczoną w dzisiejszej Rzeczpospolitej, że fundacja o. Tadeusza Rydzyka Lux Veritas nie otrzymała od KRRiTV miejsca na multipleksach cyfrowych telewizji naziemnych. W konkursie wystąpiło siedemnastu nadawców, koncesję otrzymało czterech.
Skowroński przypomniał, że TV Trwam ma w swej ofercie inny zakres informacji niż większość telewizji, przedstawia alternatywny obraz świata. – I nikt nie może rozstrzygać, który obraz jest prawdziwy, a który nie – podkreślił Skowroński.
Prezes SDP odniósł się do kryteriów, zgodnie z którymi KRRiTV oceniała komu przyznać koncesję. – Nie ma idealnych kryteriów, a każde kryterium można naciągnąć tak, żeby uzasadnić decyzję, którą się podejmuje – stwierdził Skowroński. – Bogactwo oferty programowej jest czymś bardzo ważnym, ale KRRiTV powinna rozpatrzyć bogactwo oferty wszystkich podmiotów, starających się o koncesję na nadawanie w ramach cyfrowej telewizji naziemnej. Bez miejsca na multipleksie dla Telewizji Trwam, pula ogólnej oferty telewizyjnej zostanie zmniejszona o ofertę tej stacji, zostanie więc zubożona - dodał.
Jego zdaniem, można tę telewizję potraktować jako kanał tematyczny, bo obecnie nie buduje się kanałów, które zawierają wszystko - publicystykę, rozrywkę, sport, kulturę - gdyż nikogo na to nie stać. – Odbiorca musi mieć dostęp do szerokiego spektrum tematów, niezależnie od tego, czy dotyczy polityki, sportu, czy rozrywki – podkreślił Krzysztof Skowroński.
Katarzyna Twardowska, rzeczniczka KRRiTV, stwierdziła w rozmowie z KAI, że podejmując decyzję o nieprzyznaniu TV Trwam koncesji, Rada kierowała się troską o zapewnienie różnorodności programowej w ofercie multipleksów – o to, żeby odbiorca stacji dostał zróżnicowany program spośród programów publicystycznych, informacyjnych i rozrywkowych, i żeby z tej oferty mógł wybrać.
Potwierdziła też opinię KRRiTV, że TV Trwam nie spełnia warunków finansowych, czyli gwarancji, że są w stanie zacząć nadawać i mogli utrzymać swą inwestycję również finansowo. Także i to argumentowała troską o odbiorców – musi być pewność, że nadawca będzie dostarczał program wysokiej jakości w nowej technologii cyfrowej.
Rzeczniczka podkreśliła, że TV Trwam można będzie odbierać przez satelitę, a kablówki nie znikną. Do końca stycznia trwa postępowanie odwoławcze. W konkursie wystąpiło siedemnastu nadawców, koncesję otrzymało czterech.
O. Rydzyk złożył odwołanie od decyzji KRRiTV, które zostanie rozpatrzone do końca stycznia.