Platforma Obywatelska złoży w czwartek do marszałek Sejmu Ewy Kopacz projekt nowelizacji ustawy o sporcie, który nakłada na reprezentantów Polski obowiązek używania godła narodowego na strojach reprezentacyjnych.
"Art. 13 ustawy o sporcie mówi o tym, że reprezentanci Polski mają prawo do używania godła narodowego na swoich koszulkach. Chcemy małej zmiany - zamiast prawa (do używania), narzucić obowiązek reprezentantom Polski, używania godła narodowego na ich strojach reprezentacyjnych" - powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie poseł Andrzej Biernat (PO). Jak ocenił, taka zmiana w ustawie o sporcie, jest konieczna.
Byli piłkarze reprezentacji Polski: Cezary Kucharski i Roman Kosecki - wybrani do parlamentu z listy PO, przekonywali, że dla każdego sportowca gra z orzełkiem na piersi, to wyjątkowa i bardzo ważna sprawa.
"Chcemy orła na piersi, te mecze, które się gra (z orzełkiem) są wyjątkowe, każdy je pamięta do końca życia. Orzeł z powrotem przyfrunie na koszulkę" - mówił Kosecki.
Kucharski podkreślił z kolei, że chciałby, aby "polskie dzieciaki, znów marzyły o grze (w reprezentacji) z orłem na piersi". "Chcemy powrotu do orzełka" - dodał.
W zeszłym tygodniu pokazane zostały wzory strojów, w których kadra Polski wystąpi na turnieju Euro 2012. Na koszulkach znalazło się logo PZPN, napis Polska, logo producenta firmy Nike, a na ramieniu okrągła naszywka z logo Euro 2012. Zabrakło jednak tradycyjnej naszywki z orzełkiem.
Jeszcze tego samego dnia podczas wieczornego treningu kadry we Wrocławiu zaprotestowali kibice. Na ogrodzeniach stadionu przy ul. Oporowskiej pojawiły się transparenty z napisami "Piłka nożna dla kibiców" oraz "Tradycja zobowiązuje, nowym strojom nikt nie kibicuje". Ostry protest wystosował Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców (OZSK). Fani nie kryją oburzenia decyzjami PZPN na forach internetowych.
Jednak, według PZPN, nowe stroje będą obowiązywać przez dwa lata. "Skomplikowany proces projektowania tych strojów trwał 18 miesięcy, więc będą one obowiązywały tak jak zakładano, czyli przez dwa lata. Dopiero po tym okresie może dojść do zmiany reprezentacyjnych kostiumów, ale w tym momencie trudno na ten temat się wypowiadać" - powiedziała rzeczniczka PZPN Agnieszka Olejkowska.
Po raz pierwszy reprezentacja Polski zagrała w nowych strojach w piątkowym meczu z Włochami we Wrocławiu. We wtorek wystąpi w nich w Poznaniu w spotkaniu z Węgrami.
Orzełek jest niemal wszechobecny na strojach polskich sportowców, ale są wyjątki, bo na przykład siatkarzom w ogóle nie wolno używać godła - to jest wymóg międzynarodowej federacji (FIVB).
"Federacja ma swoje wytyczne co do strojów narodowych i tego, co może się na nich znajdować. To flaga, nazwa kraju, w naszym przypadku napis POL, numer i nazwisko zawodnika oraz logo sponsora. Przed każdymi zawodami jak MŚ czy ME stroje są weryfikowane przez przedstawicieli FIVB. My próbowaliśmy walczyć o orzełka, ale na razie bezskutecznie. Zresztą nie ma go na strojach siatkarskich już od wielu lat. Za jakiekolwiek zmiany na koszulkach grożą kary" - wyjaśniał PAP dyrektor PlusLigi Kobiet i jednocześnie kierownik żeńskiej kadry Jacek Kasprzyk.
Natomiast koszykarze powrócili do orzełka w tym roku. Wcześniej przez pięć lat grali w strojach pozbawionych tego znaku i tylko z nazwą kraju, stosując się do nakazu europejskiej federacji. FIBA-Europe zmieniła zdanie w tej kwestii tuż przed mistrzostwami Europy, które rozegrano na przełomie sierpnia i września na Litwie.
W większości przypadków reprezentanci Polski mają jednak godło na strojach, w których występują. Np. na kewlarach żużlowców, które wręcz przypominają słupy reklamowe, nie brakuje miejsca na orzełka. Podczas zawodów Drużynowego Pucharu Świata godło Polski widnieje również na motocyklach.