Iran nie cofnie się ani na krok od swojego programu atomowego - powiedział w środę prezydent Mahmud Ahmadineżad. Zdecydowanie odrzucił raport Międzynarodowej Agencji Atomowej (MAEA), którego autorzy twierdzą, że Teheran rozwija broń jądrową.
Prezydent zwrócił się do tysięcy ludzi w centrum Teheranu, a jego przemówienie transmitowała na żywo telewizja państwowa.
"Nie cofniemy się ani o krok na drodze, którą zdecydowaliśmy się obrać" - ogłosił Ahmadineżad.
Dodał, że Iran "nie potrzebuje bomby atomowej".
Według prezydenta, MAEA zdyskredytowała się, popierając "bezpodstawne" twierdzenia USA, że Iran dąży do rozwijania broni jądrowej. "Dlaczego naruszacie godność tej agencji z powodu bezpodstawnych roszczeń Ameryki?" - pytał.
Ambasador Iranu przy MAEA Ali Aszgar Soltanieh powiedział, że kraj "nigdy nie zrezygnuje ze swojego prawa" do rozwijania programu nuklearnego. Iran będzie jednak nadal "przestrzegał zobowiązań w ramach układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej" (ang. NPT), który zakłada m.in. nadzorowanie działań Iranu przez MAEA - dodał Soltanieh, cytowany przez agencję IRNA.
Powiedział, że Teheran "nie pozostawi bez odpowiedzi historycznego błędu", jakim było zaakceptowanie raportu przez dyrektora generalnego MAEA Yukiya Amano.
Wyjaśnił, że Iran chce uzgodnić "odpowiedź" z innymi krajami, które sprzeciwiają się raportowi, głównie z Rosją, Chinami i członkami ruchu państw niezaangażowanych. W jego skład wchodzi ponad 100 państw nie wiążących się z żadnymi blokami politycznymi.
W raporcie jest mowa o uzyskanych przez MAEA "wskazówkach", że do 2010 roku Iran realizował różne projekty i przeprowadzał eksperymenty mające na celu opracowanie głowicy atomowej. Przyznano, że niektóre z prowadzonych potajemnie prac, o które podejrzewa się Iran, mogły mieć cele pokojowe, ale "inne są specyficzne dla broni nuklearnej". W raporcie wyrażono opinię, że niektóre z tych prac mogą być kontynuowane.
Formalnie raport nie został opublikowany. Otrzymała go Rada Naczelna (Rada Gubernatorów) MAEA oraz Rada Bezpieczeństwa ONZ, ale agencje prasowe weszły w jego posiadanie.
Raportu MAEA oczekiwano w napięciu; w izraelskich mediach pojawiły się ostatnio spekulacje na temat ewentualnego zaatakowania irańskich obiektów nuklearnych, gdyby nadeszły nowe sygnały o prowadzeniu przez Teheran prac nad bronią jądrową.
Wspólnota międzynarodowa podejrzewa, że celem irańskiego programu nuklearnego jest uzyskanie broni jądrowej. Teheran temu zaprzecza, twierdząc, iż chce tylko produkować paliwo dla elektrowni atomowych.(PAP)