Kultura
Czy ojciec chrzestny kina politycznego Frank Capra poparłby Donalda Trumpa?
Amerykańskie kino nie byłoby sobą bez Franka Capry. Nie byłoby też takiego spojrzenia na politykę w amerykańskim kinie, gdyby nie filmy imigranta z biednej Sycylii, który dosłownie spełnił amerykański sen. Dokument „Frank Capra. Pan Ameryka” (2023) przypomina, dlaczego dziś, w czasie destrukcyjnej i odhumanizującej politycznej polaryzacji, powinniśmy oglądać kino Capry.
„Wróbel” – film o bohaterze, jakiego nie spotykamy w polski kinie
Tomasz Gąssowski udowodnił swoimi filmami, że o sprawach ważnych można opowiadać w sposób lekki i bez zadęcia. W obu, czyli krótkometrażowym „Barażu” z 2016 roku i najnowszym „Wróblu”, w rolach głównych wystąpił Jacek Borusiński. Trudno sobie wyobrazić, by ktoś inny mógł wcielić się w rolę Wróbla. Można powiedzieć, iż idealnie zidentyfikował się z granym przez siebie bohaterem. Nie czujemy, że gra. Wydaje się być sobą.
„Nawrócenie i chrzest św. Augustyna” na płótnie z XVII wieku
Na pierwszym planie widzimy dyskusję żywo gestykulujących mężczyzn w siedemnastowiecznych strojach, zasiadających za stołem w barokowym wnętrzu. Wbrew pozorom obraz ilustruje jednak wydarzenie, do którego doszło ponad 1300 lat wcześniej. Uwspółcześniona sceneria miała jednak bardziej trafić do wyobraźni widza.
Odrodzenie polskiej komedii? Co się dzieje, gdy kabareciarz wkracza na duży ekran?
„Wróbel” Tomasza Gąssowskiego jest dowodem na to, że polska komedia odradza się z marazmu symbolizowanego zblazowaną miną Tomasza Karolaka i kroczy w bardzo ciekawą stronę. Rola Jacka Borusińskiego znanego głównie z Mumio jest zjawiskowa i przypomina kreacje Billa Murraya w subtelnych tragikomediach Jima Jarmuscha.
