Zapisane na później

Pobieranie listy

Przewodniki z duszą

Cofnąć się o sto lat – czy to możliwe? Tak, potrzebny jest tylko odpowiedni przewodnik.

Szymon Babuchowski

|

GN 48/2009

dodane 26.11.2009 12:35

Po co wydawać stare przewodniki? Po co odtwarzać ze szczegółami świat, którego już nie ma? Czy komuś jeszcze potrzebne są takie wycieczki? Okazuje się, że tak. – Dobrze jest wybrać się na Stare Miasto z książką w dłoni i przeżyć podróż w przeszłość, spróbować wyobrazić sobie, jak wyglądały te same miejsca ponad sto lat temu – mówi Paweł Filipiak, menedżer i jeden z pomysłodawców projektu reprintów starych przewodników przez wydawnictwo Sowa. Właśnie ukazały się, w ramach inicjatywy Wyczerpane.pl, dwie kolejne pozycje: przewodniki po Krakowie i Warszawie z 1891 i 1892 roku.

W odtwarzaniu dawnego świata pomogą nam nie tylko szczegółowe opisy miejsc, ale też sam język książek. Dostojność stylu łączy się tu często z praktycznymi poradami, co czasem wywołuje efekt komiczny: „Musimy tu zwrócić uwagę Sz. Obywateli, aby, kanalizując swoje domy, powierzali roboty tylko przedsiębiorcom sumiennym i znanym – gdyż nieuczciwi, dający niższe ceny, często dopuszczają się nadużyć, używając złych materjałów” (pisownia oryginalna). Warto zwrócić uwagę na formę i treść reklam – to również ciekawe źródło wiedzy o epoce. Podobnie jak opisy kamienic ze szczegółowymi wyliczeniami, kto w nich mieszkał i jakie osobistości bywały. – To przewodniki zupełnie inne od współczesnych. One mają duszę – twierdzi Filipiak.

Z pewnością przewodnik po Krakowie będzie się czytać nieco inaczej niż ten warszawski, przy którego lekturze w większym stopniu musimy uruchamiać wyobraźnię. Tamta Warszawa to już dzisiaj świat nie do odtworzenia, nie tylko pod względem architektury, ale także kulturowego pejzażu miasta. – Nieraz zastanawiam się, jaka byłaby Warszawa, gdyby nie wymordowano tylu Żydów czy Ormian – zwierza się Paweł Filipiak. Sam wychował się na Pradze i od lat obserwuje odchodzenie w przeszłość świata podwórkowych kapel i specyficznej gwary. Ten zanikający świat ma szansę przetrwać tylko w książkach.

K. Bartoszewicz, Przewodnik po Krakowie z ilustracyami. Reprint z 1891 r., Sowa, Warszawa 2009. Ilustrowany przewodnik po Warszawie. Reprint z 1892 r., Sowa, Warszawa 2009.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski

Kierownik działu „Kultura”

Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Przez cztery lata pracował jako nauczyciel języka polskiego, w „Gościu” jest od 2004 roku. Poeta, autor pięciu tomów wierszy. Dwa ostatnie były nominowane do Orfeusza – Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego, a „Jak daleko” został dodatkowo uhonorowany Orfeuszem Czytelników. Laureat Nagrody Fundacji im. ks. Janusza St. Pasierba, stypendysta Fundacji Grazella im. Anny Siemieńskiej. Tłumaczony na język hiszpański, francuski, serbski, chorwacki, czarnogórski, czeski i słoweński. W latach 2008-2016 prowadził dział poetycki w magazynie „44/ Czterdzieści i Cztery”. Wraz z zespołem Dobre Ludzie nagrał płyty: Łagodne przejście (2015) i Dalej (2019). Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Natalia Niemen i Stanisław Soyka.

Kontakt:
szymon.babuchowski@gosc.pl
Więcej artykułów Szymona Babuchowskiego