Zapisane na później

Pobieranie listy

Muzyka przeciw otchłani

„Wiersze ostatnie” Czesława Miłosza trafiły do rąk czytelników. To zbiór wyjątkowy, bo zawierający utwory pisane dwa lata przed śmiercią.

Barbara Gruszka-Zych

|

GN 44/2006

dodane 30.10.2006 12:12

Dajmonionie, od dwóch tygodni
nie nawiedzasz mnie
I staję się kim byłbym zawsze bez twojej pomocy.
Patrzę w lustro i niemiła jest mi moja twarz,
Pamięć otwiera się, a tam straszno.

Zmącony i nieszczęśliwy ja człowiek.
Zupełnie inny zostanę w moich wierszach.
Chciałbym ostrzec moich czytelników, prosić wybaczenia.
Cóż kiedy nie umiem nawet tej skargi ułożyć.


Moje refleksje nad wydanym pośmiertnie tomem wierszy Czesława Miłosza będą stronnicze. I dla mnie kłopotliwe. Nigdy nie kryłam, że to „mój” poeta i że patrzę na niego z „wdzięcznością i uwielbieniem” (cytat z wiersza Niebo). Dlatego chciałabym go chwalić i w Wierszach ostatnich zwrócić uwagę na te spełnione, dokończone, z „błyskiem”.

Dlaczego więc zacytowałam z książki świetny wiersz Dajmonion? Żeby, niestety, stwierdzić, że w tomie pomieszczone zostały też utwory pisane bez Dajmoniona. Łatwo je rozpoznać – to bardziej szkice, notatki prozą podzielone na wersy. Może ważne dla badacza literatury, ale czy koniecznie należało je umieścić w tym wyjątkowym zbiorku, opublikowanym ponad dwa lata po śmierci Miłosza? Dla wielu „głosu poety zza grobu”? W posłowiu czytamy, że poeta zaakceptował ich publikację (sporo ukazało się wcześniej w prasie), ale nie dokonał wyboru i ostatecznej redakcji. Tej odpowiedzialności podjęli się członkowie komitetu jego dzieł zebranych: Aleksander Fiut i Marian Stala, znawcy twórczości – Andrzej Franaszek i Joanna Gromek-Illg. Teksty do druku udostępniła wieloletnia sekretarka „profesora” (tak go tytułowano) – Agnieszka Kosińska.

Pamiętam, jak Miłosz mówił mi, że każda nowa książka to zamknięty w okładkach czas przeszły, jakiś skończony etap, na który trzeba spojrzeć z dystansem. Zwierzał się też, że ma ogromne kłopoty z wyborem tekstów do tomiku. Nie wiem, czy te wiersze, pisane jeszcze kiedy ogłaszał „Drugą przestrzeń”, do której sam ich nie wybrał, są odpowiednim podsumowaniem finału życia poety?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..