Zapisane na później

Pobieranie listy

Po co malować od nowa?

„Malując katolicyzm od nowa”, można doprowadzić do usunięcia tego, co „stare”, i spowodować pustkę, której to, co „nowe”, nawet doskonałe artystycznie, nie będzie w stanie wypełnić.

Ewa K. Czaczkowska

|

GN 44/2022

dodane 03.11.2022 00:00

Poprawa jakości sztuki sakralnej w Polsce jest bez wątpienia jedną z pilniejszych spraw. Mam jednak wątpliwości, czy dobrym pomysłem na takie działanie jest akcja, skądinąd cenionego przeze mnie środowiska „Teologii Politycznej”, malowania na nowo obrazu Jezusa Miłosiernego. A precyzyjnie mówiąc: obrazu z podpisem „Jezu, ufam Tobie”. Zwłaszcza że odbywa się to pod hasłem: „Namalujmy katolicyzm od nowa”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..