Zapisane na później

Pobieranie listy

Doradcy – zło konie czne?

Finanse dla początkujących Coraz częściej losy naszych oszczędności i długów, przyszłych emerytur, polis, inwestycji powierzamy doradcom finansowym. Na dobrych radach możemy wiele zyskać, za nietrafione – zapłacimy z własnej kieszeni.

Joanna Jureczko-Wilk

|

GN 49/2010

dodane 13.12.2010 08:41

Już co czwarty kredyt hipoteczny udzielany jest za pośrednictwem doradcy finansowego. Doradcom z roku na rok powierzamy większe pieniądze. W tym roku przez dwunastu największych pośredników przeszły kredyty o wartości ponad 9 mld zł oraz prawie 5,5 mld zł na inwestycje.

Po co pośrednik?
Kiedy szukamy w internecie najlepszej lokaty albo najmniej bolesnego kredytu, bank podaje numer telefonu swojego doradcy, który nam wszystko wyjaśni, wyliczy, skalkuluje. Trzeba mieć świadomość, że będzie to pracownik konkretnego banku, który zaoferuje nam produkty tylko tego banku i będzie nas przekonywał, że właśnie one są na rynku najlepsze. Ale rynek finansowy bardzo szybko się zmienia, banki prześcigają się w zdobywaniu klientów, tną marże, podwyższają oprocentowania, wprowadzają różne udogodnienia. Jak w tym wszystkim się połapać i dotrzeć do najbardziej korzystnej propozycji? Wtedy warto zwrócić się do firm doradztwa finansowego. Dwanaście największych w Polsce jest zrzeszonych w Związku Firm Doradztwa Finansowego.

Doradca finansowy to osoba, która zna się na rynkach finansowych, ma doświadczenie w planowaniu i z całej gamy dostępnych produktów finansowych, dobiera klientowi te, które są dla niego najbardziej korzystne. Jej wiedza przydaje się, gdy chcemy zainwestować pieniądze, ale nie bardzo orientujemy się, co przyniesie nam największy zysk. Kiedy planujemy wziąć kredyt, zamiast godzinami przeszukiwać oferty banków, zlecamy sprawę pośrednikowi. Zwracamy się do niego, gdy chcemy bezpiecznie odkładać pieniądze na przyszłą większą emeryturę, wziąć samochód w leasing, wykupić polisę na życie, skonsolidować kredyty. Pośrednicy nie tylko wyszukają dla nas interesujące oferty, ale znając przepisy prawa, pomogą uniknąć wpadek, wyłapią w umowach z bankami niekorzystne dla klienta zapisy, załatwią formalności. Brzmi wspaniale, ale nie do końca prawdziwie.

Bankowi akwizytorzy
Klient za pomoc pośrednika nic nie płaci. Płacą za nią instytucje finansowe, których produkty doradcy oferują. Im więcej sprzedadzą, tym większą dostają prowizję. Banki wliczają prowizje w koszty produktów, więc ostatecznie płaci za nie klient. Taki sposób opłacania doradców rodzi konflikt interesów. Czy rzeczywiście wybierają rozwiązania najlepsze dla klienta, czy też takie, na którym więcej zarobią? I chociaż firmy doradcze reklamują się jako całkowicie niezależne, za wieloma stoją wielkie banki i instytucje finansowe. Możliwe więc, że taki doradca jako najbardziej korzystne będzie przedstawiał oferty z jego „bankowej rodziny”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..