Zapisane na później

Pobieranie listy

No i po dialogu

USA. Miliardy dolarów dla przemysłu aborcyjnego, obsadzanie decyzyjnych stanowisk lewicowymi ekstremistami, kary dla lekarzy migających się od zabijania i wyrok śmierci dla noworodków, które przeżywają zabieg – taki manifest na początek swojej prezydentury ogłasza Barack Hussein Obama.

Fakty i opinie - Joanna Najfeld

|

GN 52/2008

dodane 30.12.2008 17:13

Biznes aborcyjny zainwestował miliony dolarów w kampanię Obamy i nie jest w nastroju na dalsze czekanie, pisze Deal W. Hudson z InsideCatholic.com, którzy wczytał się w dokument „Szerzenie praw reprodukcyjnych i zdrowia w nowej administracji” z oficjalnej strony amerykańskiego prezydenta elekta. Kto wierzył, że wojujący aborcjonista wycentruje swoje stanowisko, okazał się tragicznie naiwny.

Na 55 stronach opisano strategię zniesienia wszelkich barier dla zabijania niechcianych dzieci przed, w czasie i tuż po porodzie. Na początek trzy miliardy dolarów więcej na promocję aborcji oraz przywrócenie wycofanego przez prezydenta Busha finansowania dla Funduszu Ludnościowego ONZ, m.in. na przymusowe aborcje w Chinach. Jednocześnie dotacje stracą programy promujące wstrzemięźliwość seksualną. Aborcja zostanie prawem pacjenta. Przemysł śmierci opłacą podatnicy.

Aby fundusze przepływały swobodnie, wakaty w systemie zajmą promotorzy aborcji. Dokument Obamy zawiera dokładną listę miejsc do obsadzenia w sądach, departamencie zdrowia, sprawiedliwości, stanu i agencji ds. rozwoju międzynarodowego. Selekcja kandydatów ma opierać się na ich lojalności wobec biznesu aborcyjnego.

Zakaz dobijania dzieci urodzonych żywo po nieudanej aborcji, czy też prawo rodziców do informacji o aborcji u córki to dla Obamy szkodliwe produkty „ideologii”. Chce eliminować kolejno wszystkie misternie wywalczone ograniczenia aborcji oraz zapisy chroniące lekarzy przed przymuszaniem do zabijania. Freedom of Choice Act (Ustawa o wolności wyboru) ma ostatecznie „wyczyścić” pozostałości. Manifest Obamy to po nominacjach współpracowników kolejny dowód na to, że w sprawie aborcji nie dba on już nawet o pozory dialogu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..