Zapisane na później

Pobieranie listy

Karboński las w Zabrzu

Idziesz po muzeum, które udaje kopalniany chodnik. Nagle ziemia pod twoimi stopami zaczyna się ruszać! Słyszysz niepokojący grzechot sypiących się wokół kamieni! Widzisz wzbijający się pył!

Przemysław Kucharczak

|

GN 51/2008

dodane 21.12.2008 20:04

Spokojnie, to tylko jedna z wielu atrakcji parku naukowego „Dolina Węgla”, który powstanie w Zabrzu. Budowa rusza już w przyszłym roku. Gdy się zakończy, czyli najpóźniej do końca 2011 roku, będziesz mógł tu wieloma zmysłami odczuć nie tylko podziemne tąpnięcie. Także całą fascynującą historię węgla. I przyjrzeć się zaskakującym technologiom przyszłości, które są oparte właśnie na węglu. Park powstanie w budynku rozdzielni prądu skansenu górniczego „Królowa Luiza” w Zabrzu.

Schyl się, ważka!
Jednym z zakątków w tym naukowym parku będzie las karboński. Prawdopodobnie będziesz tam mógł wejść między pnie wielkich skrzypów i drzewiastych paproci, które przed 300 mln lat osiągały nawet 30 m wysokości. – Nasza sala ma tylko 8 m wysokości, więc ten las może być od góry ucięty – zdradza dr Jerzy Jarosz, fizyk z Uniwersytetu Śląskiego, twórca projektu wystawy i wiceprezes stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa. – A dalszy ciąg karbońskiego lasu uzupełnimy przez jakąś projekcję na ścianie. Chciałbym, żeby przejście między roślinami w muzeum a projekcją było naturalne, takie jak w Panoramie Racławickiej – mówi.

W ścianie będą ukryte głośniki. Będziesz więc miał wrażenie, że z głębi karbońskiego lasu dobiegają jakieś odgłosy. Może usłyszysz szelest liści, poruszanych przez przedzierającego się przez zarośla płaza? A może trzepot skrzydeł ogromnej praważki, których rozpiętość sięgała 75 cm? – W każdej z wysp tematycznych Doliny Węgla będą też miejsca, gdzie własnymi rękami będą mogły coś wykonać dzieci. Przy lesie karbońskim będzie to duży, przeszklony stół – zapowiada Jerzy Jarosz. – Dzieci skierują kamerę na wybrany przez siebie odcisk rośliny sprzed 300 mln lat, zachowany w węglu. Ten obraz wyświetlą sobie na stole i odrysują. A potem przejdą kawałek dalej, żeby odrysowaną roślinkę rozpoznać, dowiedzieć się, kiedy rosła albo czy była smaczna... – mówi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..