Zapisane na później

Pobieranie listy

Św. Faustyna naszych czasów?

Lenczewska została wybrana przez Jezusa, by dziś na nowo przypomnieć, co jest najważniejsze.

Milena KINDZIUK

|

GN 35/2020. Otwarte

dodane 27.08.2020 00:00

Zaintrygowało mnie zainteresowanie Radosława Pazury postacią Alicji Lenczewskiej. Aktor przyznał ostatnio, przy okazji wywiadu na temat projektu Teatru Oratorium pt. „Opowieści biblijne on-line”, że poleca lekturę dzienników tej współczesnej polskiej mistyczki. Jestem akurat w trakcie pisania jej książkowej biografii i wiem, że popularyzacja tych zapisków ma głęboki sens. To bardzo pożyteczna lektura duchowa na dzisiejsze czasy.

Alicja Lenczewska (zmarła w 2012 roku) to nauczycielka ze Szczecina, która przez 16 lat słyszała słowa wypowiadane do niej przez Jezusa. Spisywała je ręcznie w zeszytach, następnie przepisała całość na maszynie. Po jej śmierci – i po nadaniu imprimatur biskupa – zapiski te zostały opublikowane w dwóch tomach. Przesłanie, jakie z nich wypływa, jest podobne do tego, które przekazała światu św. Faustyna: „Ufaj, pokładaj nadzieję i kochaj”. Jezus przede wszystkim zapewnia o swojej miłości do każdego człowieka, a także o swoim bezgranicznym miłosierdziu. Prosi o „ślepą ufność”, zachowanie dziecięctwa Bożego: „Trzeba rzucić się w Moje ramiona – a Ja powoli będę przemieniał, chronił i prowadził”. O to, by nie budować życia, opierając się na swoich tylko, ludzkich planach. Stąd zaleca uważne czytanie Bożych znaków w konkretnych sytuacjach codziennego życia.

Lenczewska, obdarzona również ukrytymi stygmatami, została wybrana przez Jezusa, który dziś na nowo przypomina przez nią, co jest najważniejsze. Mówi do niej: „To, co zapisujesz, jest po to, aby ludzie zrozumieli, że Ja chcę mówić do każdego, by pokierować nim, ustrzec od zła i wprowadzić na drogę zbawienia”. Ona sama nawróciła się w wieku 50 lat. Należała do ruchu Odnowy w Duchu Świętym, a później została członkiem wspólnoty Rodzina Serca Miłości Ukrzyżowanej, w której przyjęła śluby zakonne. O jej życiu jednak wiadomo bardzo niewiele, a z pewnością warto je poznać i zgłębić, chociażby po to, by lepiej zrozumieć przekazane przez nią przesłanie. Dlatego właśnie podjęłam się napisania biografii tej mistyczki – być może św. Faustyny naszych czasów.•

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..