Zapisane na później

Pobieranie listy

Duchowy szpital na Rynku

Czasami wystarczy otworzyć drzwi kościoła, by zaczęły dziać się cuda.

Miłosz Kluba

|

GN 36/2016

dodane 01.09.2016 00:00
1

Kiedy 18 listopada 2014 r. powstawał Szpital Domowy, plan akcji obejmował najbliższy miesiąc. Każdego dnia kolejne krakowskie wspólnoty miały wieczorami prowadzić adorację Najświętszego Sakramentu w malutkim kościółku św. Wojciecha (na krakowskim Rynku Głównym). Ich duszpasterze zasiadali natomiast w konfesjonałach. Pomysły na zorganizowanie czuwania bywały różne. Jedni wybierali więcej modlitwy w milczeniu, inni woleli śpiew. Niektóre wspólnoty oczekiwały na przechodzących turystów, inne wręcz przeciwnie – ewangelizowały na Rynku i zapraszały do świątyni. Po miesiącu akcja miała się ku końcowi. Jak wspomina ks. Rafał Marciak, od początku koordynujący Szpital Domowy, posługujący kapłani byli zmęczeni – adoracje trwały od godz. 20 do 22, a dla każdego z księży był to dodatkowy obowiązek. – Następnego dnia miałem iść do kardynała, porozmawiać o zakończeniu akcji. Wtedy przyszła do mnie grupa młodych ludzi, którzy nie chcieli się tak łatwo poddać – mówi ks. Marciak. Ustalili, że jeśli znajdą dziesięciu księży chętnych na wieczorne dyżury w konfesjonale, ks. Rafał zamiast zamknąć Szpital Domowy, zaproponuje jego kontynuację. Choć był już późny wieczór, a na poszukiwania mieli jakieś 12 godzin, udało się zebrać kilkunastu kapłanów gotowych włączyć się w akcję. – Dla mnie genialne jest to, że tego nie wymyślił żaden ksiądz ani biskup – przyznaje ks. Dariusz Talik, duszpasterz akademicki. Zaznacza, że właśnie w tej oddolnej inicjatywie tkwi siła Szpitala.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..