Zapisane na później

Pobieranie listy

Który kraj jest najniebezpieczniejszy na świecie?

Gdyby Chiny miały tyle zabójstw na 100 000 mieszkańców, jak maleńki Salwador, to byłoby tam rocznie 800 000 ofiar zabójców - tego makabrycznego porównania dokonał ostatnio madrycki dziennik "El Pais".

PAP

dodane 21.08.2015 19:53
0

Od 1 do 20 sierpnia zanotowano w Salwadorze 508 zabójstw, o 41 więcej niż w lipcu - poinformował Instytut Medycyny Sądowej w San Salvadorze, stolicy kraju liczącego 6,3 miliona mieszkańców.

W tym roku dokonano już w Salwadorze 3 840 zabójstw.

Salwadorskie służby bezpieczeństwa podają, że utrzymująca się od kilku lat na podobnym, wysokim poziomie liczba zabitych to wynik starć między policją i wojskiem a coraz liczniejszymi bandami przestępczymi. Są one coraz lepiej uzbrojone i według hiszpańskiej agencji EFE dysponują nowoczesną bronią, w tym karabinami automatycznymi, jakie są na wyposażeniu armii salwadorskiej.

Według danych ONZ za 2014 rok, 43 proc. ludności kraju żyło w ubóstwie, a 19 proc. w absolutnym ubóstwie.

Rząd salwadorski oskarżył ostatnio przywódców zbrojnych band o to, że starają się zabijać coraz więcej stróżów porządku, aby wymóc na władzach haracze i lepsze warunki pobytu w więzieniach dla aresztowanych "bossów" bandyckich klanów.

Według salwadorskich mediów niektóre zbrojne bandy w Salwadorze zostały utworzone przez emigrantów, którzy powrócili ze Stanów Zjednoczonych, inne przez bossów mafijnych przybyłych z innych krajów Ameryki Łacińskiej.

Przemoc utrzymująca się na terenie Salwadoru jeszcze pogłębia nędzę społeczeństwa, ponieważ 60 proc. potencjalnych inwestorów zagranicznych obawia się angażować swój kapitał w kraju, który nie jest w stanie zagwarantować im minimum bezpieczeństwa.

Według oficjalnych tegorocznych danych co czwarte przedsiębiorstwo z tych, które zainwestowały w Salwadorze, poniosło straty materialne wskutek panującej tam przemocy.

1 / 1