Zapisane na później

Pobieranie listy

Armenia pod napięciem

Gwałtowne protesty przeciwko znacznym podwyżkom cen energii wstrząsnęły najbardziej prorosyjskim krajem na Kaukazie, obnażając całkowitą zależność miejscowej gospodarki od moskiewskich oligarchów.

Maciej Legutko

|

GN 28/2015

dodane 09.07.2015 00:15
0

Na Twitterze, pod hasłem #ElectricErevan, zorganizowali się demonstranci w Erywaniu, stolicy Armenii. Nazwa nie jest przypadkowa. Protesty spowodowane są ogłoszoną w połowie czerwca przez rząd drastyczną, kilkunastoprocentową podwyżką cen elektryczności, która wiąże się z nieuchronnym wzrostem opłat za inne usługi i produkty. Odpowiedzią na pokojowe zebranie kilkunastotysięcznego tłumu była jednak brutalna kontrakcja władz, po której zatrzymano ponad 200 osób, zniszczono sprzęt dziennikarzy, a najaktywniejszych demonstrantów pobili ubrani po cywilnemu funkcjonariusze służb specjalnych. Decyzja armeńskiego prezydenta Serge’a Sarkisjana o pacyfikacji protestów wywołała efekt odwrotny do oczekiwanego – demonstranci wciąż okupują stolicę, a szans na porozumienie nie widać. Tym bardziej że przy okazji podwyżek cen energii wychodzi na jaw ogromne uzależnienie gospodarki Armenii od kaprysów Rosji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..