Zapisane na później

Pobieranie listy

Kandydaci a kwestie światopoglądowe

10 maja odbędą się wybory prezydenckie. Katolicka Agencja Informacyjna zebrała wypowiedziane w innych mediach poglądy niektórych kandydatów na kwestie światopoglądowe, w tym stosunek do in vitro, aborcji, kary śmierci czy jednopłciowych związków partnerskich.

KAI

dodane 30.04.2015 19:23
52


Konwencja „antyprzemocowa”

Prezydent Bronisław Komorowski dokonał niedawno ratyfikacji konwencji „antyprzemocowej”, jest więc za jej wdrożeniem do polskiego systemu prawnego. Jego zdaniem, wpływ konwencji na polskie prawo „jest już i będzie w przyszłości absolutnie pozytywny”.

Andrzej Duda uważa, że ratyfikacja konwencji dot. przemocy wobec kobiet, to „bardzo zła decyzja”. Jego zdaniem, konwencja jest pełna pojęć niedookreślonych, które są nowe w polskim systemie prawnym i pozwalają na dosyć swobodną wykładnię ich treści.

Magdalena Ogórek na pytanie KAI o stosunek do konwencji Rady Europy o przeciwdziałaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej – poparła jej ratyfikację.

Jakie jest zdanie Adama Jarubasa? „Nie podzielam ideologicznej części tego dokumentu, która mówi o tym, że religia i tradycja są praźródłem przemocy. Moją wątpliwość budzi też społeczno-kulturowa definicja płci. Nie oznacza to bynajmniej, że jestem przeciwnikiem walki ze zjawiskiem przemocy. Jednak w mojej opinii polskie regulacje w tej materii nie są ułomne” – wyjaśnia kandydat PSL.

Zdecydowanie przeciwny konwencji i jej ratyfikacji był Janusz Korwin-Mikke. W lutym w Sejmie przypomniał: „Konstytucja mówi o równości praw obu płci, a ta konwencja mówi tylko o przemocy wobec kobiet, co jest naruszeniem ustawy o równości płci”. Jego zdaniem, konwencja może prowokować kobiety do wykorzystywania jej jako szantażu na zasadzie: „Jeśli nie zrobisz tego i tego to oskarżę Cię o przemoc”.

Zdecydowanym przeciwnikiem konwencji przemocowej jest Grzegorz Brauna. "Państwo warszawskie (którego nie nazywam polskim) realizuje strategię perfidnej agresji wymierzonej w rodzinę – także wówczas, gdy promuje akty prawne w rodzaju „konwencji antyprzemocowej”, których autorzy to z tradycyjnej rodziny chcą uczynić głównego podejrzanego i winowajcę wszelkich patologii (czyniąc to notabene nie tylko wbrew naturze, ale też wbrew wszelkim prawdziwym, statystycznie rozpoznawalnym realiom życia społecznego w Polsce) - mówi w ankiecie dla Fundacji Pro.

 odpowiedzi wszystkich kandydatów. Magdalena Ogórek wypowiedziała się na ten temat podobnie, jak w przypadku aborcji. Jeśli taka będzie „wola narodu, czyli Sejm zdecyduje, moje zdanie nie będzie miało wpływu. Nie zawetuję żadnej decyzji w tej sprawie” – uznała.

Zdecydowany jest Adam Jarubas. Czy poparłby legalizację homozwiązków? „Nie, ponieważ akceptuję konstytucyjną definicję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny” – odpowiada kandydat ludowców na prezydenta.

Związki jednopłciowe a adopcja dzieci

Na pytanie postawione w jednym z przedwyborczych czatów, czy podpisałby ustawę o związkach partnerskich, Bronisław Komorowski odpowiedział: "Nie ma takiej ustawy, nie ma więc o czym rozmawiać".

Jak jednak wynika z nielicznych wypowiedzi prezydenta w tej sprawie, jest on raczej umiarkowanie pozytywnie nastawiony wobec kwestii legalizacji związków partnerskich, ale wolałby się przyjrzeć konkretnym projektom. - Jedno jest pewne, że w stopniu maksymalnym należy osobom będącym w związkach wszelakich ułatwić egzystencję, na przykład poprzez prawo do wzajemnej pomocy i wspólnego rozwiązywania trudnych spraw codziennego życia - mówił tygodnikowi "Wprost" trzy lata temu. Nie wiadomo natomiast, jakie Bronisław Komorowski ma zdanie w kwestii dopuszczenia do adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

„Jako małżeństwo - nie. Z prawem do adopcji - też nie. Ale jestem przekonany, że takie sprawy jak jasność w sprawach majątkowych, odwiedzanie w szpitalu itp. powinny być uregulowane. Nie uważam homoseksualizmu za chorobę” – stwierdził Paweł Kukiz w kwestionariuszu serwisu Mamprawowiedziec.pl

Pytany przez serwis 300.polityka.pl o stosunek do legalizacji związków partnerskich Andrzej Duda przyznał, że mógłby się zgodzić na jakieś rozwiązanie w tej sprawie, "bo rozumie sytuacje, w których ludzie chcą uzyskać informacje o sobie, np. w szpitalu, i w tym zakresie mogłoby być przygotowane jakieś rozwiązanie prawne". Na legalizację samych związków by się nie zgodził, bo – jak mówił – "potem te środowiska żądałaby wprowadzenia możliwości adopcji dzieci".

"Czy dopuszcza Pan, nazywanie małżeństwem związku innego niż związek mężczyzny i kobiety?" - takie pytanie zadała Grzegorzowi Braunowi m.in. Fundacja Pro. Kandydat na fotel prezydenta odpowiedział: " Nie, nie dopuszczam. Jako normalny Polak ze wzruszeniem ramion odrzucam wszelkie arbitralne, absurdalne, ideologicznie motywowane, a politycznie egzekwowane manipulacje polami znaczeniowymi jakichkolwiek wyrazów. A jako dyplomowany polonista przypominam długą tradycję manipulacji językiem dla osiągnięcia celów propagandowych przez walczące z naszą cywilizacją reżimy – modyfikowanie, a niekiedy wręcz odwracanie znaczeń słów jest istotą każdej totalniackiej „nowomowy”.

3 / 4
oceń artykuł Pobieranie..