Zapisane na później

Pobieranie listy

Judasz – cienki Bolek

Tym, co najbardziej mnie uderza w III RP, JEST bezczelność w życiu społeczno-politycznym.

ks. Dariusz Kowalczyk SJ

|

GN 50/2014

dodane 11.12.2014 00:15
9

Ludzkie grzechy i błędy same w sobie mnie nie wkurzają. Rozumiem ludzką słabość, bo sam jestem słaby. Wkurza mnie bezczelność. Ktoś popełnił błędy, złamał przysięgę albo świadomie wyrządził jakąś niesprawiedliwość, lecz nie mówi „przepraszam”, nie jest mu wstyd; wręcz przeciwnie, staje z miedzianym czołem i zaprzecza faktom lub podaje ich zupełnie bałamutną interpretację. Co gorsza, chełpi się, szydzi… bo czuje się kryty. Przez potężnych protektorów lub media. Tym, co najbardziej mnie uderza w III RP, jest bezczelność w życiu społeczno- -politycznym. Niektórzy przestali nawet dbać o pozory, bo wiedzą, że wszystko im ujdzie. Jeszcze premier Miller, który do pokornych nie należy, nie wyobrażał sobie, że mógłby tak po prostu bezczelnie ukręcić łeb aferze Rywina. Tymczasem w ostatnich latach z powodzeniem zamiata się bezczelnie pod dywan jedną aferę po drugiej. Ci, co to robią, wiedzą, że mają poparcie największych mediów i że taka bezczelność nie tylko popłaca, ale przez wielu jest oczekiwana. Kultowa scena z filmu „Miś”, kiedy szatniarz z bezczelną miną mówi do klienta, który chce odebrać swój płaszcz: „Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobisz”, jest dziś, niestety, nie mniej aktualna niż za PRL-u. W Kościele przykładem takiej wkurzającej bezczelności są niektórzy, na szczęście nieliczni, eksksięża, którzy porzucili kapłaństwo, złamali przyrzeczenia lub śluby, i chełpią się tym jako postępowaniem wypływającym ze szlachetnych pobudek. Owe szlachetne pobudki to oczywiście niezgoda na zło w Kościele. Taki gość usprawiedliwia sam siebie, perorując: odchodzę, bo nie mogę znieść obłudy, zakłamania innych. Tak sobie myślę, że Judasz to był jednak cienki Bolek. Poszedł i powiesił się. Ale wtedy nie było „Wyborczej” i TVN-u, które by mu pomogły. Dziś Judasz trochę by ochłonął i na następną Paschę byłby gotowy ukazywać w mediach zawiłość ludzkich losów i meandrów przeznaczenia, przekonując, że Jezus się pomylił, bo zamiast dialogować z faryzeuszami, drażnił ich. I w ogóle był uparty, mało otwarty. O bezczelności dużo mówi Stary Testament. Zdegustowany psalmista skarży się do Boga: „Jak długo będą się chełpić występni, będą pleść i gadać bezczelnie, i chwalić się…” (Ps 94). W Nowym Testamencie mowa jest zaś o szydercach, którzy pojawią się w „ostatnich czasach” i „będą postępowali według własnych żądz” (2 P 3,3).

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..