Zapisane na później

Pobieranie listy

Ta plebania pamięta

Tutaj był bity przez „nieznanych sprawców”.

ks. Zbigniew Niemirski

|

Gość Radomski 51-52/2013

dodane 19.12.2013 00:15
0

Duszpasterz błogosławił robotników w czasie radomskiego protestu w czerwcu 1976 r. Potem, na plebanii w Pelagowie, nachodzili go ludzie, którzy go bili. Kapłan zmarł w sierpniu owego roku. Dziś jest uważany za męczennika tamtego czasu. Ówczesna plebania została opuszczona po tym, jak ks. kan. Jan Dobrowolski poprowadził budowę nowego kościoła i nowego domu parafialnego. – Opuszczona, nigdy nie była obiektem żadnego wandalizmu. Dla mieszkańców była miejscem pamięci o proboszczu, który dla parafian był kimś ważnym i godnym szacunku – mówi Sławomir Stanik, wójt gminy Kowala. Budynek i grunt, na którym znajduje się izba pamięci, ks. Jan Podsiadło, obecny proboszcz, przekazał gminie, by tutaj wspólnym staraniem ją zorganizować.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..