Zapisane na później

Pobieranie listy

Operacja trwa

Czegoś takiego w historii jeszcze nie było. Podnoszenie wraku statku, który ma wyporność 114 tys., ton wydawało się niemożliwe. Nawet w czasie trwania operacji szanse jej powodzenia oceniano na 50–60 procent.

Tomasz Rożek

|

GN 39/2013

dodane 26.09.2013 00:15
0

Jak często bywa, do tragedii doszło z powodu ludzkiej głupoty i porażającej wręcz bezmyślności. Wieczorem 13 stycznia 2012 roku ogromny statek pasażerski „Costa Concordia” wypłynął z włoskiego portu w Civitavecchia w 10-dniowy rejs po Morzu Śródziemnym. Na pokładzie bawiło się ponad 3200 pasażerów, pracowało ponad 1000 członków załogi. Kapitan jednostki Francesco Schettino chciał pokazać pasażerom pięknie oświetloną nocą wyspę Isola del Giglio i postanowił statkiem kolosem przepłynąć wąskim przesmykiem pomiędzy wystającymi z wody skałami. Statkiem o szerokości 40 metrów i długości prawie 300 metrów nocą manewrował w przesmyku o szerokości 68 metrów. O 21.45 statek uderzył w podwodne skały. Później w sądzie kapitan tłumaczył, że skała nie była zaznaczona na jego mapach. Ale to nie ma nic do rzeczy, bo tak ogromnego statku tak blisko brzegu w ogóle nie powinno być. Krótko po rozerwaniu burty i wlaniu się do środka dużych ilości wody statek zaczął się przechylać, przestała działać siłownia i jednostka utraciła zdolność manewrową. Dryfujący i zanurzający się statek osiadł kilometr dalej na bardzo stromo schodzącym w głąb wody skalistym brzegu. W wyniku katastrofy zginęły 32 osoby. Ewakuacja i wydobywanie rannych trwało dwie dobry.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek

Kierownik działu „Nauka”

Doktor fizyki, dziennikarz naukowy. Nad doktoratem pracował w instytucie Forschungszentrum w Jülich. Uznany za najlepszego popularyzatora nauki wśród dziennikarzy w 2008 roku (przez PAP i Ministerstwo Nauki). Autor naukowych felietonów radiowych, a także koncepcji i scenariusza programu „Kawiarnia Naukowa” w TVP Kultura oraz jego prowadzący. Założyciel Stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa. Współpracował z dziennikami, tygodnikami i miesięcznikami ogólnopolskimi, jak „Focus”, „Wiedza i Życie”, „National National Geographic”, „Wprost”, „Przekrój”, „Gazeta Wyborcza”, „Życie”, „Dziennik Zachodni”, „Rzeczpospolita”. Od marca 2016 do grudnia 2018 prowadził telewizyjny program „Sonda 2”. Jest autorem książek popularno-naukowych: „Nauka − po prostu. Wywiady z wybitnymi”, „Nauka – to lubię. Od ziarnka piasku do gwiazd”, „Kosmos”, „Człowiek”. Prowadzi również popularno-naukowego vbloga „Nauka. To lubię”. Jego obszar specjalizacji to nauki ścisłe (szczególnie fizyka, w tym fizyka jądrowa), nowoczesne technologie, zmiany klimatyczne.

Kontakt:
tomasz.rozek@gosc.pl
Więcej artykułów Tomasza Rożka